Ryanair planuje obniżyć ceny biletów w związku ze spadkiem zysków

Średnie ceny biletów lotniczych Ryanair spadły od kwietnia do 30 czerwca o 15%, jednak przewoźnik zapowiedział, że w nadchodzących miesiącach będzie musiał zaoferować więcej zniżek.
Jak zapowiada szef linii Michael O'Leary, od lipca do września bilety będą "znacznie niższe" niż w zeszłym roku, pomimo że wcześniej oczekiwano, iż "stabilnie lub nieznacznie wzrosną".
Typowa cena biletu Ryanair w czerwcu wyniosła 41,93 euro, w porównaniu z 49,07 euro rok wcześniej.
Według dyrektora finansowego firmy Neila Sorahana, konsumenci "trochę bardziej oszczędnie i ostrożniej" wydają swoje pieniądze, a po dwóch latach wzrostu popytu na podróże następuje pewien zwrot w tej kwestii.
Pomimo spadku zysków liczba pasażerów Ryanaira nieznacznie wzrosła, ograniczając spadek jego ogólnych przychodów do zaledwie 1%. Słabe wyniki finansowe mogą jednak sugerować, że popandemiczny wzrost cen biletów linii lotniczych może dobiegać końca.
Ryanair set to slash summer fares as profits drop https://t.co/mpmrDd26nq
— BBC News (World) (@BBCWorld) July 23, 2024
Ryanair oświadczył wczoraj, że jego sytuacja finansowa na pozostałą część sezonu urlopowego będzie "całkowicie zależna" od większej liczby rezerwacji dokonywanych w ostatniej chwili, zwłaszcza w sierpniu i wrześniu. Podróżni rezerwują bowiem wakacje niemal na ostatnią chwilę, co uważa się częściowo za skutek kryzysu związanego z kosztami utrzymania.
Na początku lipca Jet2 poinformował, że tego lata nastąpi jedynie "niewielka" podwyżka cen, a
Lufthansa wskazała na "negatywne trendy rynkowe". Z kolei linie Air France-KLM obawiają się spadków finansowych po tym, jak mniej osób niż oczekiwano zarezerwowało loty do Paryża na zbliżające się Letnie Igrzyska Olimpijskie.
Wiele linii lotniczych, w tym Ryanair, boryka się obecnie z nasileniem strajków kontroli ruchu lotniczego. Sporym ciosem dla przewoźników był globalny krach systemów IT, który miał miejsce w ostatni weekend, co miało wpływ na loty na całym świecie.
"Im więcej osób czyta o opóźnieniach i odwołaniach rezerwacji, tym większe prawdopodobieństwo, że część potencjalnych rezerwujących w ostatniej chwili zrezygnuje z wyjazdu i po prostu spędzi wakacje w domu" - skomentował Dan Coatsworth, analityk inwestycyjny w AJ Bell.
Czytaj więcej:
Ryanair i Easyjet z karą 150 mln euro. Wszystko przez skargi pasażerów
Rekordowy czerwiec dla Ryanaira i brytyjskich lotnisk
Globalna awaria systemów teleinformatycznych dotknęła banki, linie lotnicze i media