Real coraz bliżej tytułu mistrzowskiego, skromna wygrana Barcelony

Hiszpańska ekstraklasa wróciła po dwutygodniowej przerwie. W poprzedni weekend pauzowała, ponieważ odbył się finał Pucharu Króla, w którym Athletic Bilbao pokonał w rzutach karnych Mallorcę.
I właśnie pokonany w finale zespół z Balearów, obecnie 15. w tabeli Primera Division, był rywalem Realu w sobotnim meczu 31. kolejki. "Królewscy" w mijającym tygodniu zremisowali u siebie z Manchesterem City 3:3 w pierwszym ćwierćfinale Ligi Mistrzów.
Trener Carlo Ancelotti, mając w perspektywie środowy rewanż z mistrzem Anglii, dał w sobotę odpocząć kilku ważnym zawodnikom. Nawet jednak bez nich madrycki zespół zdołał odnieść cenne zwycięstwo.
Jedyną bramkę zdobył w 48. minucie po strzale z dystansu francuski pomocnik Aurelien Tchouameni. Później goście mieli szanse na podwyższenie prowadzenia, ale wynik już się nie zmienił.
Tymczasem piłkarze Barcelony, pokonali na wyjeździe Cadiz CF 1:0. Efekowną bramkę przewrotką zdobył Joao Felix.
Katalończycy przystąpili do meczu z będącym w strefie spadkowej Cadiz CF podbudowani środowym zwycięstwem w ćwierćfinale Ligi Mistrzów na wyjeździe z Paris Saint-Germain 3:2, ale m.in. bez Lewandowskiego.
Kapitan reprezentacji Polski zobaczył w poprzedniej kolejce (1:0 z Las Palmas) żółtą kartkę - piątą w sezonie, co oznaczało absencję w jednym spotkaniu.
Ponadto trener Xavi Hernandez dał odpocząć kilku piłkarzom przed wtorkowym rewanżem z PSG.
Drużyna Xaviego Hernandeza pokazała, że nawet bez nich potrafi wygrywać. Bohaterem okazał się Joao Felix. W 37. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Portugalczyk popisał się efektownym strzałem przewrotką z około pięciu metrów, a piłka wpadła tuż obok słupka. Do końca wynik już nie uległ zmianie.
W tabeli Real ma 78 punktów i o osiem wyprzedza Barcelonę.
Czytaj więcej:
Puchar Hiszpanii: Trofeum po raz 24. dla Athletic Bilbao
Piłkarska Liga Mistrzów: Remisy i dużo goli w Madrycie oraz Londynie