Rząd UK zmienił dotychczasowe założenia dotyczące planu odstrzału borsuków

Ministrowie mają zamiar wprowadzić kontrowersyjne praktyki ich zabijania, znane również jako "ubój epidemiologiczny" lub "epi-culling", w ramach których populacje borsuków mogą zostać zredukowane niemal do zera w niektórych rejonach, gdzie uznano, że bydło jest narażone na wysokie ryzyko zachorowania na gruźlicę bydlęcą (bTB).
System odstrzału, który przez ponad dekadę nie zyskał poparcia wybitnych naukowców i spowodował lokalne wymieranie niektórych populacji borsuków, miał stopniowo być wycofywany do zera w ramach planów ogłoszonych przez ówczesnego ministra środowiska, George'a Eustice'a, w 2021 roku.
Jednak po apelach ze strony związków rolniczych rząd ogłosił, że będzie nadal wydawał licencje na odstrzał borsuków.
UK government overturns plans to phase out badger cull https://t.co/YPClFUZj3W
— Guardian news (@guardiannews) March 14, 2024
Tom Langton, konsultant ekologiczny i ekspert ds. borsuków, skrytykował propozycję wprowadzenia epi-cullingu, stwierdzając, że "opiera się ona na pojedynczej" modelowej "próbie w Cumbrii, gdzie w latach 2018-2022 zastrzelono ponad 1 100 borsuków, ale w opublikowanym raporcie stwierdzono, że nie osiągnięto żadnych widocznych korzyści pod względem zmniejszenia liczby przypadków gruźlicy w stadach bydła".
Panuje przekonanie, że ministrowie chcą stworzyć punkt sporny z Partią Pracy, która oświadczyła, że zatrzyma odstrzał, chcąc tym samym zapewnić sobie mandaty na terenach wiejskich.
Ostatnie sondaże przeprowadzone przez Country Land and Business Association pokazują, że większość konserwatywnych posłów z regionów wiejskich jest zagrożona utratą mandatów na rzecz Partii Pracy i Liberalnych Demokratów w nadchodzących wyborach powszechnych.
Ministrowie twierdzą, że docelowo planują zakończyć proces eliminowania borsuków, ale nie podali daty końcowej. Stwierdzili, że obszary problemowe obejmują "znaczną część południowo-zachodniej i środkowej Anglii, gdzie występuje wysoki poziom zakażenia bydła i gdzie dowody sugerują, że borsuki są częścią problemu w rozprzestrzenianiu się choroby na te stada".
W odniesieniu do komentarzy na temat podejścia rządu do kwestii zabijania borsuków, rzecznik rządu oświadczył, że nowe założenia nie mają na celu wyeliminowania wszystkich borsuków, ale zmniejszenie ich populacji w celu ograniczenia liczby zachorowań bydła.
Czytaj więcej:
Walijscy rolnicy protestują. Chodzi o nowy plan przyznawania dopłat
Walijscy rolnicy wciąż protestują przed parlamentem w Cardiff. Ustawili 5 500 kaloszy