Wielka Brytania wyklucza Huawei z budowy sieci 5G
Zaledwie pod koniec stycznia rząd zgodził się na dopuszczenie Huawei do tworzenia sieci 5G, choć ograniczył udział chińskiej firmy do 35 proc. i tylko do mniej wrażliwej ze względów bezpieczeństwa części, czyli peryferii, takich jak maszty telekomunikacyjne czy przekaźniki.
Jak wyjaśnił dzisiaj w Izbie Gmin minister cyfryzacji, kultury, mediów i sportu Oliver Dowden, zmiana decyzji została podjęta po zasięgnięciu opinii Narodowego Centrum Cyberbezpieczeństwa (NCSC), które oceniało wpływ sankcji nałożonych w maju na chińską firmę przez Stany Zjednoczone.
"Po nałożeniu przez USA sankcji na Huawei i uaktualnieniu zaleceń technicznych przez naszych ekspertów w dziedzinie cyberbezpieczeństwa, rząd zdecydował, że konieczne jest wykluczenia Huawei z naszych sieci 5G. Nie była to łatwa decyzja, ale jest ona właściwa dla sieci telekomunikacyjnych w Wielkiej Brytanii, dla naszego bezpieczeństwa narodowego i gospodarki - zarówno teraz, jak i w dłuższej perspektywie" - podkreślał Dowden.
W maju USA, które od dawna przekonują, że ze względu na powiazania Huawei z chińskimi władzami, sprzęt tej firmy może być używany do szpiegowania, nałożyły na nią kolejne sankcje. Zabraniają one używania w jakimkolwiek sprzęcie chipów komputerowych opartych na amerykańskich konstrukcjach. To wywołało obawy, że firma może zacząć stosować niebudzące zaufania technologie zastępcze i skłoniło NCSC do rekomendacji zmiany styczniowej decyzji.
"NCSC znacząco zmieniła ocenę bezpieczeństwa" obecności Huawei w brytyjskiej sieci 5G w następstwie sankcji nałożonych przez USA" - przekazał posłom Dowden.
Minister potwierdził, że wprowadzony w styczniu zakaz uczestnictwa "dostawców wysokiego ryzyka" w budowie rdzenia, czyli najbardziej wrażliwej części sieci, pozostaje w mocy. Przyznał, że tamto ograniczenie oraz podjęte dzisiaj decyzje opóźnią wprowadzenie sieci 5G w Wielkiej Brytanii o 2-3 lata i zwiększą koszty nawet o 2 mld funtów.
Wyjaśniono też, że ponieważ sankcje USA dotyczą tylko przyszłego sprzętu, rząd nie uważa, aby istniała uzasadniona konieczność usunięcia dostarczonego przez Huawei sprzętu 2G, 3G i 4G.
Choć głównym powodem zmiany decyzji jest efekt amerykańskich sankcji, to w czasie debaty w Izbie Gmin wskazywano też na inne powody, dla których brytyjski rząd nie powinien ufać Chinom: łamanie przez władze w Pekinie postanowień brytyjsko-chińskiej deklaracji o warunkach zwrotu Hongkongu, łamanie praw człowieka, w szczególności w przypadku muzułmańskiej mniejszości Ujgurów, a także brak transparentności Pekinu w kwestii pandemii koronawirusa.
Czytaj więcej:
Johnson: Decyzja ws. Huawei pogodzi oczekiwania konsumentów i bezpieczeństwo
Johnson do Trumpa o Huawei: "Państwa powinny ze sobą współpracować"
Izba Gmin: Huawei bez dodatkowych ograniczeń w brytyjskiej sieci 5G
Boris Johnson obiecuje obywatelstwo mieszkańcom Hongkongu
Były agent MI6: Chiny urabiają brytyjskie elity