Wielka Brytania "gubi" nielegalnych imigrantów
Home Office nie wie, czy cudzoziemcy, którzy nie mają pozwolenia na pobyt w Wielkiej Brytanii, nadal są na Wyspach czy już wyjechali z kraju – informuje w specjalnym raporcie Brytyjski Urząd Audytowy.
BBC, analizując dokument, podało, że pracownicy Home Office zajmują się w ciągu tylko jednego tygodnia 3 534 przypadkami osób bez wiz. Mimo wszystko nie są w stanie zweryfikować liczby osób, które mieszkają w Zjednoczonym Królestwie nielegalnie. Zmarnowali tym samym 350 mln funtów na niedoskonały program komputerowy, który miał pomóc urzędnikom dotrzeć do osób bez prawa pobytu w Wielkiej Brytanii.
Ministerstwo zatrudniło prywatnego kontrahenta Capita do przeprowadzenia audytu 150 000 osób. Firma miała znaleźć ewentualne błędy w ewidencji oraz ustalić, czy imigranci już opuścili kraj - a jeśli nie, miała się z nimi skontaktować.
Ustalono, że 47 300 osób opuściło Wielką Brytanię. Z 50 tys. nie można natomiast się skontaktować, ponieważ ich dane zaginęły lub nie były wprowadzone do systemu w ogóle. Adresy 121 tys. imigrantów były fałszywe lub nieaktualne.
Urzędnicy wymyślili naprędce, że dzięki dostępowi do kartotek brytyjskiej służby zdrowia namierzą osoby bezprawnie przebywające na terenie Zjednoczonego Królestwa. Kilkanaście dni temu dziennik „The Guardian” poinformował, że w rękach pracowników MSW jest co najmniej 6 900 kart zdrowia nielegalnych imigrantów.
Brytyjskie MSW jest już od dłuższego czasu krytykowane za niefrasobliwość w rachunkach związanych z nielegalnymi imigrantami w kraju.