Menu

Wayne Rooney wraca na Old Trafford?

Wayne Rooney wraca na Old Trafford?
Wayne Rooney jest piłkarzem Evertonu. (Fot. Getty Images)
Powrót Wayne'a Rooney na Old Trafford, gdzie spędził 13 sezonów, a latem wrócił do Evertonu, którego jest wychowankiem, będzie jednym z najciekawszych wydarzeń 5. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Anglii. W derbach Londynu broniąca tytułu Chelsea podejmie Arsenal.
Reklama
Reklama

Prawie 32-letni Rooney trafił do "Czerwonych Diabłów" z Evertonu w 2004 roku. Przez 13 lat zapracował na miano legendy klubu - w 559 występach w jego barwach uzyskał 253 gole, co czyni go najlepszym strzelcem w historii United. Latem tego roku zdecydował się na powrót do rodzinnego miasta, gdyż w ekipie trenera Jose Mourinho nie miałby raczej szans na regularną grę.

"Zapracował na miano legendy United. Old Trafford zawsze będzie jego domem i zawsze będzie tu mile widziany. Kibice na pewno powitają go owacyjnie" - przyznał piłkarz "ManU" Jesse Lingard.

Pomocnik zespołu Manchesteru Juan Mata przyznał, że zobaczyć Rooneya w koszulce innego klubu będzie czymś dziwnym. "Rozumiem jednak, że wspólnie z działaczami podjął decyzję o powrocie do Evertonu i szanuję to. Na pewno w niedzielę zostanie przywitany tak, jak na to zasługuje" - zaznaczył Hiszpan.

Wszystko zatem wskazuje, że na Old Trafford będzie panowała inna atmosfera niż w lutym 2005 roku, gdy 119-krotny reprezentant Anglii wrócił na Goodison Park, stadion poprzedniego klubu, i został wygwizdany.

Po raz pierwszy przeciw niedawnym kolegom zagra nie tylko Rooney, ale i Romelu Lukaku. 24-letni Belg, który zdobył dla Evertonu w Premier League 68 goli, od lipca jest postrachem rywali United. Trafił tam za 75 mln funtów i szybko zaczął się spłacać, strzelając gole w ekstraklasie i Lidze Mistrzów.

"Szykuje się dziwne spotkanie, bo wiadomo, że wszystkie oczy będą skierowane na Wayne'a, a Romelu też będzie szczególnie obserwowany. Musimy się jednak skoncentrować, spróbować odizolować od tej niecodziennej atmosfery i powalczyć o punkty. To jest nasz główny cel wizyty w Manchesterze" - stwierdził obrońca Evertonu Michael Keane.

Manchester United po czterech kolejkach prowadzi w tabeli. Pierwsze punkty i gole stracił przed tygodniem ze Stoke (2:2) i z dorobkiem 10 lepszą różnicą bramek wyprzedza lokalnego rywala - City. Everton zaczął dużo słabiej - ma cztery punkty i plasuje się na 16. pozycji.

Goście szansy na sukces mogą upatrywać m.in. w prawdopodobnej nieobecności kontuzjowanego w meczu Ligi Mistrzów z Basel (3:0) Francuza Paula Pogby oraz dobrych statystyk trenera Ronalda Koemana - Holender w Premier League nie przegrał żadnej z pięciu potyczek z drużynami prowadzonymi przez Mourinho.

Innym meczem przykuwającym uwagę kibiców angielskiego futbolu będą derby między Chelsea a Arsenalem. Te ekipy spotkały się już na otwarcie sezonu i w meczu o Tarczę Wspólnoty "Kanonierzy" wygrali w serii rzutów karnych 4:1 (po 90 minutach było 1:1). Obie jedenastki kończyły też poprzedni sezon rywalizacją w finale o Puchar Anglii i wtedy też lepsi okazali się zawodnicy Arsene'a Wengera, który w niedzielę już po raz 59. zmierzy się w tej roli z "The Blues".

Po czterech ligowych kolejkach oba zespoły łączy fakt, że jeszcze nie zremisowały, ale mistrzowie mają trzy punkty więcej, a przegrali tylko na inaugurację z Burnley 2:3. Arsenal wrócił natomiast bez punktów z wyjazdów do Stoke i Liverpoolu (0:4 z "The Reds").

Angielskie media spekulują, że trener Chelsea Antonio Conte może zaskoczyć składem, podobnie jak we wtorkowym spotkaniu Champions League z Karabachem Agdam.

"Byłoby szaleństwem myśleć, że 13-14 piłkarzy zapewni nam sukcesy przez cały sezon. Mamy znacznie większe grono zawodników w wysokiej, meczowej formie. Dlatego będziemy próbować różnych konfiguracji i zestawień" - oznajmił włoski szkoleniowiec.

Z możnych Premier League trudne zadanie czeka też Manchester City. Piłkarze Pepa Guardioli na wyjeździe zmierzą się z niepokonanym w tym sezonie Watfordem. Ten zespół jednak na własnym stadionie do tej pory dwukrotnie zremisował, a na obcych boiskach wywalczył komplet punktów.

Poważny egzamin czeka Łukasza Fabiańskiego w bramce Swansea. Jego drużyna, 15. w tabeli, na Wembley zagra z piątym Tottenhamem, którego w ekstraklasie nigdy nie pokonała. Przed własną publicznością zadebiutuje prawdopodobnie Grzegorz Krychowiak, który od niedawna reprezentuje barwy West Bromwich Albion. Rywalem będzie West Ham United.

Debiut w roli trenera Crystal Palace czeka też 70-letniego Roya Hodgsona. Były selekcjoner reprezentacji Anglii, który zastąpił zwolnionego w poniedziałek Holendra Franka de Boera, będzie najstarszym menedżerem w ekstraklasie. Jego nowy zespół - jeszcze bez punktu i choćby gola w tym sezonie - podejmie jutro Southampton.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 27.11.2024
    GBP 5.1645 złEUR 4.3090 złUSD 4.0974 złCHF 4.6408 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama