"Uwaga na jeże!" Nowe znaki na drogach w UK
Znaki Departamentu Transportu (DfT) zostaną umieszczone w tzw. "czarnych punktach", czyli na obszarach, gdzie występuje duża liczba jeży, wydr, wiewiórek i borsuków.
W związku z tym, brytyjski minister ds. transportu Chris Grayling wezwał władze lokalne i grupy środowiskowe, aby zidentyfikowały kluczowe miejsca, w których powinny pojawić się ostrzeżenia.
Próba ominięcia sarny czy wiewiórki na drodze może skończyć się tragicznie, a nowe znaki mają temu zapobiec. W latach 2005–2017 w wypadkach z udziałem zwierząt zginęło sto osób, a 14 173 zostało rannych.
Kierowcy to też wielkie zagrożenie dla samych zwierząt. Z danych Mammal Society’s National Road Death Survey wynika, że na brytyjskich drogach ginie aż 100 tys. jeży rocznie.
Szacuje się, że populacja tych zwierząt w Anglii, Walii i Szkocji wynosi obecnie około miliona. Dla porównania, w latach 50. było ich trzydzieści razy więcej. Tylko od 2000 r. liczba jeży na obszarach wiejskich spadła o połowę, a w miastach - o jedną trzecią. Zdaniem ekspertów, za tak gwałtowny spadek tych ssaków na wsiach w dużej mierze odpowiada intensywne rolnictwo.
To pierwszy raz od 1994, kiedy jakiekolwiek zwierzę otrzymało swój znak drogowy. 19 lat temu na ostrzegawczych trójkątach pojawiły się ropuchy i kaczki.