Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

To jeszcze nie koniec sprawy Daniela Pełki

To jeszcze nie koniec sprawy Daniela Pełki
W raporcie na temat doprowadzenia do śmierci Daniela Pełki podkreślono, że żadna z organizacji czy służb socjalnych nie zareagowała tak, jak powinna. Wszystko wskazuje na to, że to jeszcze nie koniec tej sprawy.
Reklama
Reklama
17 września upubliczniono raport niezależnego konsultanta ds. ochrony dzieci i młodzieży Rona Locka, z którego wynika, że nikt nie zaregował na dręczenie dziecka tak, jak powinien.

Jak informuje dzisiaj portal BBC, osoba odpowiedzialna za usługi związane z ochroną interesów dzieci w Coventry, ustąpiła ze stanowiska. Colin Green, który przewodniczył Lokalnej Radzie Ochrony Dzieci w Tower Hamlets, postanowił podać się do dymisji ze skutkiem natychmiastowym.

Bezpośrednią przyczyną tej decyzji był wspomniany raport, z którego wynika, że w zarządzanej przez Greena organizacji doszło do szeregu uchybień. Wykazano, że pomimo licznych możliwości interwencji, nikt nie podjął żadnych działań, mających na celu pomoc 4-letniemu Danielkowi i uchronienie go przed dalszym znęcaniem się nad nim ze strony matki i jej partnera.

Skrytykowano też pracowników służby zdrowia, policję, a także personel szkoły, do której chłopiec uczęszczał i gdzie często widziano go, jak wyjada resztki jedzenia ze śmietnika.

Daniel Pełka zmarł w marcu 2012 roku. W chwili śmierci chłopiec ważył ok. 9,5 kg.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 10.05.2024
    GBP 4.9961 złEUR 4.2979 złUSD 3.9866 złCHF 4.3984 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama