Tai Woffinden chce zostać we Wrocławiu
Nowy indywidualny mistrz świata Tai Woffinden zaledwie dwa dni po zdobyciu w Toruniu tytułu ogłosił na Twitterze, że nie zmieni w Polsce klubu i będzie dalej jeździć dla Betardu Sparty Wrocław.
Reklama
Reklama
Jakie były powody tej decyzji? - To jest świetny klub, ma świetnych kibiców i generalnie świetni ludzie w nim pracują. Jazda we Wrocławiu sprawia mi wielką frajdę. Wszystko uzgodniliśmy, niebawem podpiszemy kontrakt - zapewnia 23-letni angielski żużlowiec w rozmowie z `Gazetą Wrocławską`. Brytyjczyk chwali sobie także współpracę z trenerem Piotrem Baronem.
- To bardzo miły facet, mamy świetne relacje. Wykonywał bardzo dobrą robotę. Chyba mogę powiedzieć, że jest moim przyjacielem i nie mogę się doczekać współpracy w kolejnym sezonie - podkreślił indywidualny mistrz Wielkiej Brytanii.
`Tajski` bardzo cieszy się, że jego sukces został dostrzeżony na Wyspach: - Od niedzieli mam mnóstwo telefonów, łączeń, próśb. A to BBC Breakfast, BBC Sport, BBC Radio, dzwonią z gazet, innych telewizji i rozgłośni radiowych. Wiele stacji anonsowało już swój przyjazd do mojego domu, co czeka mnie po powrocie. Im więcej mediów, tym lepiej - stwierdził Tai Woffinden, który zdecydował się również na starty dla szwedzkiego VMS Elit Vetlanda. Kapitanem wicemistrzów Elitserien jest Jarosław Hampel.
- To bardzo miły facet, mamy świetne relacje. Wykonywał bardzo dobrą robotę. Chyba mogę powiedzieć, że jest moim przyjacielem i nie mogę się doczekać współpracy w kolejnym sezonie - podkreślił indywidualny mistrz Wielkiej Brytanii.
`Tajski` bardzo cieszy się, że jego sukces został dostrzeżony na Wyspach: - Od niedzieli mam mnóstwo telefonów, łączeń, próśb. A to BBC Breakfast, BBC Sport, BBC Radio, dzwonią z gazet, innych telewizji i rozgłośni radiowych. Wiele stacji anonsowało już swój przyjazd do mojego domu, co czeka mnie po powrocie. Im więcej mediów, tym lepiej - stwierdził Tai Woffinden, który zdecydował się również na starty dla szwedzkiego VMS Elit Vetlanda. Kapitanem wicemistrzów Elitserien jest Jarosław Hampel.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama