Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Szkocki sąd odroczył decyzję, czy Johnson zastosował się do ustawy Benna

Szkocki sąd odroczył decyzję, czy Johnson zastosował się do ustawy Benna
Johnson wysłał w sobotę do UE wniosek o opóźnienie Brexitu do 31 stycznia 2020 r. (Fot. Getty Images)
Szkocki sąd odroczył dzisiaj wydanie orzeczenia, czy brytyjski premier Boris Johnson w pełni zastosował się do prawa, które wymagało od niego złożenia wniosku o opóźnienie Brexitu.
Reklama
Reklama

Ponieważ wskutek przyjętej przez Izbę Gmin poprawki w sobotę nie odbyło się głosowanie nad poparciem przez posłów porozumienia z UE, zaistniała sytuacja przewidziana w tzw. ustawie Benna. Zakłada ona, że jeśli do 19 października włącznie posłowie nie poprą porozumienia ani nie zgodzą się na Brexit bez umowy, premier będzie musiał zwrócić się do Brukseli o przesunięcie terminu wyjścia z UE do 31 stycznia 2020 r.

Johnson wysłał w sobotę wieczorem taki wniosek, ale się pod nim nie podpisał, za to dołączył do niego list, w którym wyjaśnia, że to decyzja posłów, a nie jego, a on sam uważa ją za błędną. W efekcie niektórzy posłowie twierdzili, że próbuje on obchodzić prawo, zaś antybrexitowi aktywiści zwrócili się do sądu w wnioskiem o dalsze monitorowanie działań Johnsona.

Sama Komisja Europejska, do której skierowany został list, oświadczyła dzisiaj, że wniosek jest ważny, a brak podpisu Johnsona nie ma znaczenia i nic nie zmienia w procedurze. 

Maugham (na zdj.): "To nie jest premier, któremu można zaufać w kwestii przestrzegania prawa". (Fot. Getty Images)

Sąd zdecydował dzisiaj o odroczeniu wydania orzeczenia, ale nie zamknął sprawy, gdyż uznał, że powinna być ona kontynuowana do czasu, gdy wszystkie zobowiązania rządu zostaną wypełnione w całości. Nie ogłoszono, kiedy odbędzie się następne posiedzenie.

"Jestem zachwycony decyzją sądu. Szkoda, że muszę to powiedzieć, ale to nie jest premier, któremu można zaufać w kwestii przestrzegania prawa. A ponieważ nie można mu ufać, musi być nadzorowany" - napisał na Twitterze Jolyon Maugham, prawnik, który jest jednym ze składających wniosek, a wcześniej był zaangażowany w sądową walkę przeciwko decyzji Johnsona o zawieszeniu parlamentu.

Intencją wnioskodawców było to, by przypadku gdyby Johnson nie wysłał prośby do Brukseli, sąd użył funkcjonującej tylko w szkockim systemie prawnym procedury nobile officium, dającej tamtejszym sądom prawo do znalezienia rozwiązania, którego nie dostarczają ani przepisy, ani prawo precedensowe. W tej konkretnej sytuacji chcieli oni, by wniosek wysłał zamiast niego sąd.

Czytaj więcej:

Przeciwnicy Brexitu chcą w sądzie zablokować porozumienie z UE

Izba Gmin odkłada głosowanie. Boris Johnson odmawia opóźnienia Brexitu

Johnson wysłał niepodpisany wniosek o przesunięcie terminu Brexitu

Media: Albo zgoda Izby Gmin w tym tygodniu, albo UE opóźni Brexit

Johnson chce, by posłowie dziś głosowali nad umową z UE

UE zaczęła proces ratyfikacji umowy o Brexicie

W przypadku poprawek rząd UK zrezygnuje z głosowania nad umową z UE

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 28.03.2024
    GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama