Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Szkocja nadal zamierza walczyć o niepodległość. Kolejne referendum w planach

Szkocja nadal zamierza walczyć o niepodległość. Kolejne referendum w planach
Czy już w przyszłym roku Szkoci po raz kolejny zagłosują w niepodległościowym referendum? Według zapowiedzi szkockiej premier jest to bardzo prawdopodobne... (Fot. Getty Images)
Nowe referendum w sprawie niepodległości Szkocji powinno się odbyć na początku nowej kadencji szkockiego parlamentu, być może nawet już w przyszłym roku - uważa szefowa szkockiego rządu Nicola Sturgeon.
Reklama
Reklama

Kwestia niepodległości będzie jednym z głównych tematów rozpoczynającej się jutro - w formie zdalnej - dorocznej konferencji rządzącej Szkockiej Partii Narodowej (SNP). Przed jej rozpoczęciem Sturgeon udzieliła kilku wywiadów, w których wskazała, że początek kadencji nowego parlamentu to właściwy czas na przeprowadzenie referendum.

"Uważam, że referendum powinno, z różnych powodów, odbyć się na początku kadencji następnego parlamentu. Więcej szczegółów w tej kwestii przekażę przed wyborami w naszym manifeście, ale wciąż jesteśmy w globalnej pandemii, choć jestem nieco bardziej optymistyczna, jeśli chodzi o jej koniec niż jeszcze kilka miesięcy temu" - stwierdziła wczoraj wieczorem w rozmowie z BBC.

Zasugerowała jednak, że głównym priorytetem jest teraz pokonanie koronawirusa. "Przed nami nadal wiele niepewności. Przez całe życie wierzę w niepodległość i jestem jej zwolenniczką, ale teraz jestem również pierwszą minister Szkocji. Jestem odpowiedzialna za zdrowie i dobrobyt kraju; staram się przeprowadzić go przez pandemię i jestem bardzo skoncentrowana na tym" - wyjaśniła.

Z kolei w rozmowie ze stacją ITV Border, odnosząc się do sugestii niektórych polityków z SNP, że referendum powinno się odbyć w przyszłym roku, oznajmiła: "Jeszcze nie wskazałam daty. Nie wykluczyłam tego, ani nie potwierdzam. Myślę, że to właściwe podejście, nie tylko ze względu na wyzwanie, przed jakim stoi kraj, wychodząc i odbudowując się po Covid".

Jednak dodała, że "Szkocja powinna mieć możliwość wyboru, czy stać się niezależna we wcześniejszej, a nie późniejszej części następnego parlamentu".

SNP stoi na stanowisku, że jej zwycięstwo w majowych wyborach do szkockiego parlamentu będzie równoznaczne z poparciem Szkotów dla nowego referendum. Według sondaży, SNP niemal na pewno wybory wygra, jednak na przeprowadzenie plebiscytu musi się zgodzić rząd w Londynie.

Premier Boris Johnson tego odmawia, argumentując, że przed pierwszym - w 2014 r. - było ustalone, iż będzie to jedyne referendum w tej sprawie w obecnym pokoleniu, a różnica głosów była wówczas wyraźna (55 do 45 proc. przeciwko secesji). Jednak ostatnie sondaże wskazują na rosnącą przewagę zwolenników niepodległości - w jednym z nich, w październiku, zanotowano rekordowe 58 proc. poparcia dla oderwania się Szkocji od Wielkiej Brytanii.

Sturgeon uważa, że sprzeciw Londynu na dłuższą metę jest nie do utrzymania. "Jeśli ludzie w Szkocji zagłosują za referendum, ono się odbędzie. Nawet prezydent USA Donald Trump po drugiej stronie Atlantyku zaczyna uznawać wynik uczciwych i wolnych demokratycznych wyborów" - podsumowała.

Czytaj więcej:

Rząd Szkocji odłożył niepodległościowe referendum

"FT": Johnson zablokował udział premier Szkocji w posiedzeniach rządu

Pandemia zwiększa poparcie Szkotów dla niepodległości

Rekordowe poparcie Szkotów dla niepodległości

Johnson krytykowany za słowa, że "oddanie części władzy Szkocji było katastrofą"

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 24.04.2024
    GBP 5.0220 złEUR 4.3177 złUSD 4.0417 złCHF 4.4202 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama