Szczęsny na ławce, a Arsenal znowu wygrywa
Gospodarze mieli ogromną przewagę, ale nie potrafili poważniej zagrozić bramce Arsenalu. Zbyt wolno i przewidywalnie rozgrywali swoje akcje.
"Kanonierzy" natomiast pierwszą groźną sytuację stworzyli w 23. minucie, a kapitan "The Citizens" Vincent Kompany faulował w polu karny Nacho Monreala. Minutę później rzut karny wykorzystał Santi Cazorla. W 67. minucie ten sam zawodnik dośrodkował z rzutu wolnego, a Olivier Giroud skierował piłkę do bramki głową.
Podopieczni Manuela Pellegriniego praktycznie nie potrafili zagrozić bramce strzeżonej przez Davida Ospinę.
Kolumbijczyk zastąpił w jedenastce "Kanonierów" Szczęsnego, który musiał zapłacić 20 tysięcy funtów po tym, jak francuski szkoleniowiec Arsene Wenger przyłapał go z papierosem w pomieszczeniu z prysznicami. Miało to miejsce w Nowy Rok, po przegranym 0:2 spotkaniu z Southampton, w którym Szczęsny popełnił błędy przy obu golach. Media informowały wówczas, że Wenger był wściekły na 24-letniego bramkarza i zagroził mu, że nie zagra do końca sezonu.
Dzięki temu zwycięstwu Arsenal z dorobkiem 39 punktów zachował piąte miejsce w tabeli i ma jeden straty do Manchesteru United. Z kolei Manchester City do prowadzącej Chelsea Londyn (52) traci już pięć punktów.