Strajkują pracownicy McDonald's w UK. Domagają się stawki £15
W akcji strajkowej biorą udział pracownicy kilkunastu restauracji McDonald's w całej Wielkiej Brytanii, w tym sześciu placówek w Londynie.
Jeden ze strajkujących z McDonald's w londyńskim Crayford oznajmił na łamach mediów, że "nie miał wyjścia, ponieważ stawka, którą zarabia, jest zbyt niska". "Nie mogę opłacić czynszu zarabiając £8,8 za godzinę. Wielu pracowników próbuje płacić rachunki i żyć od pierwszego do pierwszego. Ale nawet to nie jest możliwe, ponieważ nie mamy gwarantowanej liczby godzin, więc są miesiące, kiedy zarabiamy po prostu zbyt mało" - przekazał.
"Gdybyśmy zarabiali £15 za godzinę, miałoby to ogromny wpływ na nasze życie - bylibyśmy w stanie opłacić czynsz, rachunki, pojechać na wakacje i zachować właściwy balans pomiędzy życiem prywatnym a zawodowym" - dodał.
"To ważne, aby strajkować przeciwko ogromnym korporacjom, takim jak McDonald's, które zarabiają miliony funtów" - przekazał prasie.
Czego domagają się strajkujący pracownicy McDonald's, biorący udział w McStrike?:
- Stawka godzinowa £15;
- Koniec z zaniżaniem stawek godzinowych dla młodszych pracowników;
- Gwarantowane 40 godzin pracy tygodniowo;
- Zmiany ustalane z czterotygodniowym wyprzedzeniem;
- Uznanie brytyjskiego związku zawodowego Bakers, Food and Allied Workers’ Union (BFAWU).
Pod postulatami oficjalnie podpisał się związek zawodowy BFAWU, a także organizacja charytatywna walcząca z ubóstwem War on Want oraz grupa Trades Union Congress. Do protestujących dołączył również poseł laburzystów John McDonnell, który przypomniał, że "Partia Pracy zamierza zakończyć ubóstwo pracujących, oferując wszystkim płacę minimalną na poziomie £10 za godzinę".
Rzecznik McDonald's zapewnił, że wszystkie strajkujące punkty pozostaną otwarte, ponieważ nie wszyscy pracownicy wzięli udział w proteście. "Jesteśmy bardzo rozczarowani, że bardzo niewielka liczba naszych pracowników podjęła takie działania. Mówimy o skrajnie niewielkim odsetku z naszych 130 tys. pracowników w 1 300 restauracjach" - przekazał w oficjalnym komunikacie.
"Działania strajkujących nie reprezentują tego, co myślą inni pracownicy. Inwestujemy w nasze zespoły, słuchamy ich i robimy to, co powinniśmy. Już jakiś czas temu zaproponowaliśmy wszystkim chętnym umowy gwarantujące 40 godzin tygodniowo, ale 90 proc. pracowników wolało pozostać na elastycznych umowach, ceniąc sobie możliwość pracy w systemie zmianowym przez całe swoje życie" - dodał.
Czytaj więcej:
W McDonald's dochodzi do molestowania pracowników? "Tysiące przypadków"
Londyn: McDonald's zmienił nazwę i menu
McDonald's i Burger King rezygnują z plastikowych zabawek
Dyrektor McDonald's zwolniony za "niestosowne relacje służbowe"