Skandal w australijskich klinikach: Zamrożona sperma i komórki jajowe muszą być zniszczone

Z raportu rzecznika wynika, że aż 42 proc. porcji zamrożonego nasienia, komórek jajowych i zarodków może być błędnie zidentyfikowana. Rzecznik przytoczył skargi pacjentów, którzy twierdzą, że kliniki nie zawsze ujawniały informacje o stanie zdrowia dawców i błędnie identyfikowały komórki jajowe i zarodki.
W rezultacie co najmniej w jednej rodzinie doszło do urodzenia się dziecka, którego ojcem była niewłaściwa osoba.
Raport wymienia nie tylko błędną identyfikację, ale także "utratę żywotności gamet i zarodków lub pogorszenie ich stanu, co czyni je niezdatnymi do użytku".
Klinikom - twierdzą autorzy raportu - zdarzało się wykorzystywać nasienie bardzo złej jakości, z opóźnieniem informować pacjentów o pomyłkach i nie ujawniać błędów. Badanie przeprowadzono w 24 klinikach.
Mass purge of frozen sperm donations ordered as Queensland audit exposes misidentification risk https://t.co/ueRBhAS9KI
— Guardian Australia (@GuardianAus) July 3, 2024
W Queensland działają liczne ośrodki leczenia niepłodności, jednak w stanie brak jest przepisów regulujących działanie placówek - podkreślił portal BBC.
Nie jest jasne, ile porcji nasienia zostanie zniszczonych, ale rzecznik uznał tysiące próbek zamrożonych przed 2020 r. za obarczone wysokim ryzykiem, ponieważ w ich przypadku ominięto zasadę "podwójnego świadectwa" – praktyki, w ramach której dwóch specjalistów zajmujących się zapłodnieniem in vitro sprawdza materiał pacjenta i pilnuje poprawnego oznaczenia.
Obecnie co szósta australijska para ma problemy z zajściem kobiety w ciążę.
Czytaj więcej:
Australia przeciw brytyjskiej zwierzchności? Dekapitacja pomnika króla Jerzego V w Melbourne
Australia: Rekordowy wyż przyczyną skrajnie zimnych poranków i ulewnych deszczów