Sadiq Khan: Nawet 900 tys. londyńczyków utraci prawo wyborcze na skutek zmian w przepisach

Wymóg posiadania przez każdego wyborcę dokumentu ze zdjęciem został wprowadzony rok temu poprzez ustawę Elections Act 2022. Do tej pory nie było takiego obowiązku, co - zdaniem ekspertów - znacząco utrudni wielu osobom udanie się do lokalu wyborczego w celu zagłosowania.

"Nie mam wątpliwości, że te wybory będą najtrudniejsze w historii. Nie tylko po raz pierwszy zagłosujemy w systemie First Past The Post, ale również po raz pierwszy będziemy musieli się zidentyfikować przed zagłosowaniem" - przekazał Sadiq Khan.

Obecny burmistrz ocenił, iż jest to "cyniczna próba utrudnienia ludziom głosowania". Według jego szacunków, na skutek zmian w prawie głos utraci nawet 900 tys. mieszkańców Londynu.

Sadiq Khan zaapelował jednocześnie do wszystkich londyńczyków o "użycie w wyborach swojego głosu, aby w przyszłości nie być jego pozbawionym podczas podejmowania decyzji w najważniejszych dla miasta sprawach". "Demokracja należy do nas wszystkich" - przekazał.

Dane burmistrza pochodzą z sondażu opinii publicznej, przeprowadzonego na zlecenie Partii Pracy. Wynika z niego, że 15 procent londyńczyków nie ma żadnego dokumentu tożsamości. W grudniu ubiegłego roku w rejestrze wyborców znajdowało się ok. 6 mln mieszkańców na niemal 10-milionową stolicę. 

Największy odsetek wyborców bez dokumentu tożsamości znajduje się w grupie wiekowej 18-34, a najmniejszy - w grupie 65 plus. Zdaniem Sadiqa Khana, ma to kluczowe znaczenie, ponieważ młodsi wyborcy częściej głosują na partie lewicowe, podczas gdy starsi w większości popierają obecny rząd konserwatystów.

Wybory w Londynie odbędą się po raz pierwszy w systemie First Past The Post. Oznacza to, że burmistrzem zostanie ta osoba, która otrzyma najwięcej wszystkich głosów - nawet wtedy, gdy różnica będzie minimalna.