Rooney: 'Nie myślałem o kontuzji, gdy strzelałem Polsce gola'

- W tamtym momencie nawet się nad tym nie zastanawiałem, tak bardzo byłem podekscytowany - zdradził snajper Manchesteru United.
Rooney od niedawna występuje ze specjalną opaską na głowie, która ma chronić jego skórę po tym, jak na jednym z treningów doznał poważnego rozcięcia. Wszystko wówczas zakończyło się wizytą w szpitalu i założeniem szwów.

- Szczerze mówiąc cieszę się, że nie miałem na głowie opaski, kiedy strzelałem bramkę Polsce. To była sytuacja, która wymagała precyzyjnego uderzenia. Zgubiłem ją chwilę wcześniej po starciu z jednym z obrońców rywala i nie miałem czasu szukać jej na murawie. Tuż po tym, jak trafiłem do polskiej bramki, przestałem myśleć o kontuzji, nie zastanawiałem się nad tym czy uderzenie piłki głową mogło ją odnowić. Byłem bardzo podekscytowany - przyznał Rooney, który w starciu z drużyną prowadzoną jeszcze przez Waldemara Fornalika wpisał się na listę strzelców tuż przed przerwą.

- Ta opaska to nie jest coś, co lubię nosić, ale dopóki lekarze będą zdania, że to mi pomoże, nie zamierzam z niej rezygnować - dodał Anglik, który ma nadzieję na dobry występ swojej drużyny podczas przyszłorocznego mundialu.

- Nie jedziemy tam w roli turystów. Chcemy rywalizować o najwyższe cele. Mamy bardzo ciekawy skład, to taka mieszanka doświadczenia i młodości - podsumował napastnik Czerwonych Diabłów.