Prezydent Duda z wizytą w UK. Będzie rozmawiał z Sunakiem o wojnie na Ukrainie
Zapowiadając swą wizytę nad Tamizą i spotkanie z premierem Sunakiem prezydent RP zapowiedział, że poruszy z nim wszystkie kwestie sojusznicze, w tym problem wsparcia dla Ukrainy. "Dokonamy też pewnego podsumowania działań z panem premierem (Sunakiem), które do tej pory były realizowane; będziemy mówili o tym co w przyszłości" - podkreślił Duda.
Z kolei szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz dodał, że "Wielka Brytania jest dla nas ważnym partnerem i sojusznikiem". Zwracał przy tym uwagę, że Wielka Brytania niedawno podjęła decyzję o wzmacnianiu sprzętowym i osobowym wschodniej flanki NATO. "Będziemy kontynuować te działania" - zapewnił.
Jutro w pałacu Buckingham Andrzej Duda spotka się z królem Karolem III.
Jak podkreślił niedawno prof. Aleks Szczerbiak, politolog z University of Sussex, wojna na Ukrainie spowodowała, że relacje polsko-brytyjskie weszły na zupełnie nowy poziom, bo oba kraje należą do najbliższych sojuszników Kijowa, i tak długo, jak kwestie bezpieczeństwa będą priorytetem, pozostaną one silne.
Wskazywał on, że oba państwa już wcześniej podzielały pogląd, że Rosja stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa europejskiego i wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej było problematyczne dla Polski, bo "traciła ona kogoś, kogo postrzegała jako głównego sojusznika, kogoś, z kim chciała tworzyć przeciwwagę dla francusko-niemieckiej osi".
Tym niemniej, jak mówił, po Brexicie zarówno oba kraje dążyły do utrzymania dobrych relacji i to się udawało. Jednak w efekcie wojny na Ukrainie weszły one na zupełnie inny poziom, bo kwestie bezpieczeństwa i obronności trafiły na szczyt politycznej agendy.
Czytaj więcej:
Ambasador RP w Londynie: Wojna w Ukrainie zacieśniła relacje polsko-brytyjskie
Politolog: Brexit utrudnił relacje polsko-brytyjskie. Pomogła wojna na Ukrainie