Polacy jedzą mniej miodu niż inne europejskie nacje
Według szacunków Polskiej Izby Miodu, konsumpcja miodu w Polsce spada. W ubiegłym roku Polacy zjedli w sumie nieco ponad 30 tys. ton miodu, co oznacza 20 proc. spadek spożycia. To niekorzystna tendencja, gdyż spożycie per capita w Polsce jest dużo poniżej średniej krajów Europy Zachodniej- wskazała Izba.
Konsumpcja miodu w naszym kraju w ub.r. wyniosła 0,8 kg na osobę - to znacznie mniej w porównaniu do średniej Europy Zachodniej, która wynosi 1,7 kg. Dla porównania - Włosi czy Niemcy jedzą średnio ok. 2 kg miodu rocznie, a Grecy 5 kg.
Pokazuje to, że rodzimy rynek ma jeszcze spory potencjał pod względem budowania popytu. W szczególności biorąc pod uwagę fakt, że polscy konsumenci spożywają miód głównie sezonowo, a więc przede wszystkim w okresie jesienno-zimowym - z myślą o zwiększeniu odporności.
Według Izby, pewne ograniczenie w zwiększaniu spożycia miodu stanowią krajowe możliwości produkcyjne. Np. w 2022 roku, gdy ogólne spożycie miodu w Polsce wyniosło około 38 tys. ton, polscy pszczelarze zebrali 25 tys. ton tego surowca, i były to głównie miody wielokwiatowe. Reszta miodu pochodziła z importu.
Zdaniem ekspertów PIM, import miodu jest niezbędny dla zaspokojenia krajowego popytu. Zwłaszcza, że podobnie jak w innych gospodarkach europejskich, nie ma możliwości zwiększenia produkcji do poziomu, który całkowicie pokryje zapotrzebowanie polskich konsumentów.
"Już teraz w wielu rejonach kraju występuje przepszczelenie, co oznacza, że liczba pszczół jest zbyt duża jak na dostępną tam powierzchnię upraw niezbędnych do wytwarzania miodu. Zwiększenie liczby pasiek zatem niejednokrotnie jest niemożliwe. Z podobnym wyzwaniem mierzy się zresztą cała Unia Europejska, gdzie popyt zdecydowanie przewyższa możliwości produkcyjne lokalnych pszczelarzy. Właśnie dlatego sprowadzanie surowca i produkowanie kompozycji i mieszanek miodów jest konieczne" – argumentuje sekretarz Generalny Polskiej Izby Miodu Przemysław Rujna.
"Przewidujemy, że ze względu na mniejszą dostępność niektórych miodów odmianowych ich cena może wzrosnąć w porównaniu z rokiem ubiegłym" - zaznaczył Rujna. "Liczymy, że w drugiej połowie roku sytuacja w krajowych pasiekach się poprawi, gdy pszczoły rozpoczną produkcję miodów lipowych oraz gryczanych" - dodał.
To tylko statystyki. Ludzi kupuja za gotowke, bez paragon, po znajomosci.
Kiedyś jadałem miód gryczany parę lat ładnych ,miałem otyłość teraz unikam cukru wszelakiego lub spożywając mniejsze ilości .. teraz czuję się zdrowszy z mniejsza waga niż ten zdrowy miod
"..0,8 kg na osobę. Tymczasem średnia Europy Zachodniej wynosi 1,7 kg". Co jest Polacy czemu nie jecie miodu? Kraj miodem i mlekiem płynący a wy jakieś czipsy jecie.
Polacy nie jedza miodu bo wielu nie stac na detyste a miod/slodycze + dziura w zebie = potezny bol