Pogoda nie pomogła: Konsumenci w UK wydali rekordowo mało
Średnia sprzedaż detaliczna w ciągu 12 miesięcy do lipca wzrosła zaledwie o 0,5 proc., co - jak podkreśla British Retail Consortium (BRC) i KPMG - jest rekordowo słabym wynikiem.
Eksperci cytowani przez BBC zaznaczają, że "wymagające środowisko handlowe" zbiera żniwo zarówno na ulicach handlowych, jak i w sklepach internetowych. Co więcej, sprzedaż artykułów spożywczych, która zwykle rośnie gdy świeci słońce, tym razem była "niezadowalająca".
Szef handlu detalicznego w KPMG, Paul Martin, zauważył, że sprzedaż produktów nieżywnościowych - w tym odzieży, wzrosła w lipcu tylko o 3,7 proc. W tym samym miesiącu ub. roku wskaźnik ten wynosił 7,5 proc.
Dlaczego handel w UK kuleje? Jak tłumaczy Helen Dickinson z BRC, "połączenie powolnego wzrostu płac realnych i niepewności w sprawie Brexitu spowodowało, że wydatki konsumentów zaczęły słabnąć".
Według danych Krajowego Urzędu Statystycznego (ONS), wzrost wynagrodzeń przyspieszył do 3,6 proc. w ciągu roku do maja. Jednak po uwzględnieniu inflacji, siła nabywcza płac była poniżej średniej odnotowanej przed kryzysem finansowym w 2008 r.
Średnie wynagrodzenie w maju br. wyniosło 468 funtów tygodniowo, w porównaniu ze szczytem sprzed recesji wynoszącym 473 funty w kwietniu 2008 roku.