Po 200 funtów 'składkowego' od imigrantów
5
Brytyjski rząd ma nowy pomysł na poprawę funkcjonowania NHS. Chodzi o 'dopłatę do zdrowia', którą będą musieli uiścić tzw. tymczasowi imigranci.
Reklama
Reklama
Zdaniem brytyjskich polityków, imigranci, którzy przyjeżdżają na Wyspy "tylko na jakiś czas", zbyt często korzystają z tutejszych usług medycznych. Stąd propozycja 200 funtów "składkowego", która ma zapobiec dalszej zdrowotnej turystyce.
Jest też sugestia, aby zagraniczni studenci płacili jednorazowo 150 funtów, które zasilą konto NHS o dodatkowe 200 milionów funtów rocznie.
Pomysły "zdrowotnej dopłaty" mają pomóc w odzyskaniu większości z ponad 500 milionów funtów, które rząd Davida Camerona wydaje rocznie na leczenie cudzoziemców - donosi "Metro".
"Nasza bezpłatna opieka zdrowotna słusznie budzi zazdrość na całym świecie. Jednak musimy mieć pewność, że jesteśmy w porządku w stosunku do ciężko pracujących brytyjskich podatników, którzy ją finansują" - zaznacza minister ds. zdrowia, Jeremy Hunt.
"Jeśli chodzi o opiekę dla zagranicznych turystów, to mamy jeden z najbardziej hojnych systemów na świecie. Tyle że jest to - jak sama nazwa wskazuje - narodowy (National Health Service - przyp. red.), a nie międzynarodowy system" - dodaje.
Z ministrem nie zgadza się natomiast dr Chaand Nagpaul z British Medical Association. Jego zdaniem, "nie ma wystarczających dowodów na to, że duża część budżetu NHS jest przeznaczana na leczenie krótkoterminowych imigrantów".
Jest też sugestia, aby zagraniczni studenci płacili jednorazowo 150 funtów, które zasilą konto NHS o dodatkowe 200 milionów funtów rocznie.
Pomysły "zdrowotnej dopłaty" mają pomóc w odzyskaniu większości z ponad 500 milionów funtów, które rząd Davida Camerona wydaje rocznie na leczenie cudzoziemców - donosi "Metro".
"Nasza bezpłatna opieka zdrowotna słusznie budzi zazdrość na całym świecie. Jednak musimy mieć pewność, że jesteśmy w porządku w stosunku do ciężko pracujących brytyjskich podatników, którzy ją finansują" - zaznacza minister ds. zdrowia, Jeremy Hunt.
"Jeśli chodzi o opiekę dla zagranicznych turystów, to mamy jeden z najbardziej hojnych systemów na świecie. Tyle że jest to - jak sama nazwa wskazuje - narodowy (National Health Service - przyp. red.), a nie międzynarodowy system" - dodaje.
Z ministrem nie zgadza się natomiast dr Chaand Nagpaul z British Medical Association. Jego zdaniem, "nie ma wystarczających dowodów na to, że duża część budżetu NHS jest przeznaczana na leczenie krótkoterminowych imigrantów".
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama