Paryż: Atak nożownika na policjantów. 4 osoby nie żyją
Do zdarzenia doszło dzisiaj ok. godz. 13:00 czasu lokalnego (godz. 11:00 czasu GMT).
Francuski nadawca BFMTV informuje, że napastnik zabił dwie osoby w dwóch biurach, jedną na schodach, a czwartą na dziedzińcu budynku. Według medialnych doniesień, ranna została jeszcze jedna osoba.
"Policja biegała w popłochu" - relacjonował dziennikowi "Le Parisien" świadek zdarzenia, który był na dziedzińcu w momencie ataku. To właśnie tam sprawca został później zastrzelony przez policję.
Według francuskich mediów, napastnikiem był 45-letni mężczyzna, który przez 20 lat pracował jako urzędnik paryskiej policji.
Francuska agencja AFP podaje, że nożownik był zatrudniony jako informatyk w wydziale wywiadu paryskiej policji oraz był niepełnosprawny; według innych mediów był głuchoniemy.
Na razie nie wiadomo, jakimi pobudkami kierował się mężczyzna. Jak podają źródła AFP, śledczy badają wątek konfliktu na tle osobistym. Ponadto mężczyzna przeszedł niedawno na islam - podała francuska stacja BFM TV.
Teren wokół komendy - położonej w historycznym śródmieściu Paryża, niedaleko katedry Notre Dame - ogrodzono, a na miejsce skierowano kilkanaście wozów strażackich. Paryskie przedsiębiorstwo transportowe RATP zamknęło położoną niedaleko stację metra Cite.
Na miejsce zdarzenia przybył m.in. prezydent Francji Emmanuel Macron, a także premier Edouard Philippe oraz mer Paryża Anne Hidalgo.
Do ataku doszło dzień po tym, jak policja w całej Francji rozpoczęła strajk z powodu rosnącej przemocy wobec funkcjonariuszy.
Czytaj więcej:
Francja: Islamscy radykałowie są "w szkołach, transporcie i klubach sportowych"
Zamachowiec z Paryża oskarżony także o ataki w Brukseli
Paryż: Ponad 20 tys. policjantów protestowało przeciw trudnym warunkom pracy