Papież Franciszek był przez 25 minut uwięziony w zablokowanej windzie
Gdy papież kilka minut po godzinie 12:00 pojawił się w oknie Pałacu Apostolskiego, przeprosił za spóźnienie tłumacząc, że doszło do "małego incydentu".
"Byłem zamknięty w windzie przez 25 minut, doszło do spadku napięcia, ale potem przyszli strażacy" - relacjonował Franciszek wiernym zgromadzonym na placu Św. Piotra. Podziękował następnie strażakom za pomoc.
Awarii uległa winda, którą jechał w Pałacu Apostolskim do gabinetu na trzecim piętrze, z którego przemawia do wiernych. Winda prowadzi prosto do papieskiego apartamentu, w którym Franciszek nie mieszka.
Do Pałacu przychodzi z Domu św. Marty, gdzie znajduje się jego małe mieszkanie.
Watykan ogłosił dzisiaj papieskie orędzie z okazji obchodzonego przez Kościół 1 września Światowego Dnia Modlitwy o Ochronę Świata Stworzonego.
"Od zamieszkałej ziemi, po wody karmiące życie, od drzew wydających owoce, po zwierzęta zamieszkujące wspólny dom, wszystko jest drogie w oczach Boga, dającego człowiekowi stworzenie jako cenny dar, którego trzeba strzec" - mówił papież. "Niestety - ludzka odpowiedź na dar została naznaczona grzechem, zamknięciem się w swojej autonomii, chciwością posiadania i eksploatacji" - dodał.
"Egoizmy i interesy uczyniły ze stworzenia, będącego miejscem spotkania i dzielenia się, teatr rywalizacji i konfliktów. W ten sposób zagrożone jest samo środowisko" - ostrzegł Franciszek.
Jak zauważył, środowisko naturalne stało się w rękach człowieka czymś, co można wyzyskiwać.
Przypomniał, że w ostatnich dekadach nastąpił wzrost degradacji środowiska, a "nieustanne zanieczyszczenie, nieprzerwane stosowanie paliw kopalnych, intensywna eksploatacja rolnicza, praktyka wytrzebienia lasów podnoszą globalne temperatury do poziomu alarmowego".
W opinii papieża nadszedł "czas skruchy i nawrócenia, powrotu do korzeni".
Franciszek wezwał do modlitwy za "wspólny dom", czyli za środowisko naturalne. Wyraził pragnienie, aby modlitwy te potrwały do 4 października, kiedy Kościół obchodzi wspomnienie św. Franciszka z Asyżu.