Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Nowi imigranci: ze znajomością angielskiego, ale bez zasiłków

Nowi imigranci: ze znajomością angielskiego, ale bez zasiłków
Zdaniem Eda Milibanda, wszyscy imigranci, którzy chcą mieszkać w Wielkiej Brytanii, powinni znać język angielski. (Fot. Getty Images)
Wszyscy nowi imigranci, którzy chcą przybyć do Wielkiej Brytanii, powinni umieć mówić po angielsku - stwierdził przywódca laburzystów, Ed Miliband. Partia chce ponadto zlikwidować zasiłek rodzinny na dzieci mieszkające za granicą.
Reklama
Reklama

Partia Pracy przedstawiła plan, który ma pomóc w poradzeniu sobie z napływem obcokrajowców na Wyspy.

Jednym z punktów jest kładzenie większego nacisku na zdolność porozumiewania się imigrantów w języku Szekspira.

Lider laburzystów zaznaczył, że wymóg ten dotyczy szczególnie pracowników usług publicznych, zwłaszcza służby zdrowia. Po ewentualnym wygraniu wyborów Partia Pracy zamierza wdrożyć ustawę, która pozwoli na dokładniejszą kontrolę w tej kwestii. Miliband podkreślił, że do tej pory jego partia „zbyt łagodnie” traktowała ten problem.

„To jest coś, czego powinniśmy oczekiwać od każdej nowej osoby przybywającej na Wyspy. Nigdy nie będziemy umniejszać wkładu imigrantów w rozwój naszego kraju, ale ważne jest, by ludzie, którzy tu przyjeżdżają, mieli nie tylko odpowiednie kwalifikacje, ale także umieli mówić po angielsku” - wyjaśnił kandydat na premiera.

Spośród 267 150 lekarzy zarejestrowanych w General Medical Council (stan na dzień 6 stycznia), aż 36,7 procent z nich to osoby, które kształciły się za granicą.

Wśród innych planów zapowiedzianych przez laburzystów znalazło się wstrzymanie możliwości pobierania świadczeń socjalnych oraz kredytu przez imigrantów przez okres 2 lat, a także zlikwidowanie zasiłku rodzinnego na dzieci mieszkające za granicą. W tej kwestii laburzyści zgadzają się z Partią Konserwatywną, która przedstawiła podobne roszczenia. 

Ed Miliband zaznaczył przy tym, że laburzystom zależy na stworzeniu „wielokulturowego społeczeństwa, w którym ludzie z różnych zakątków świata będą mogli żyć obok siebie i ukształtować wspólną tożsamość”.

Według najnowszych sondaży, 76 procent Brytyjczyków chce ograniczenia liczby imigrantów. 50 procent z nich stwierdziło, że zjawisko imigracji jest dla nich najważniejszą kwestią, istotniejszą niż gospodarka czy opieka zdrowotna.

Zgodnie z danymi opublikowanymi przez Office for National Statistics, w ubiegłym roku saldo migracji w Wielkiej Brytanii było dodatnie i wynosiło blisko 300 tysięcy osób. To trzy razy tyle niż zapowiadali konserwatyści.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 03.05.2024
    GBP 5.0670 złEUR 4.3323 złUSD 4.0474 złCHF 4.4345 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama