Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Norweska policja skutecznie walczy z "kibolami"

Norweska policja skutecznie walczy z "kibolami"
Policja w Norwegii wie jak radzić sobie z kibicami (Fot. Getty Images)
Kibice norweskiej drużyny Haugesund otrzymali mandaty po 6000 koron (3000 złotych) po wstaniu z miejsc i niewykonaniu polecenia, aby usiedli. 'Na trybunach siedzących nie wolno stać i porządek musi być przestrzegany' - tłumaczyła policja.
Reklama
Reklama

Mecz Tippeligaen (najwyższej norweskiej ligi) Haugesund - Rosenborg rozegrany 12 kwietnia skończył się wynikiem 6:0 dla gości. Kibice gospodarzy dopingując swoich piłkarzy i śpiewając klubowe pieśni wstali pod koniec spotkania z miejsc.

Nie reagowali na polecenia służb porządkowych i policji obecnej na stadionie, aby usiedli. Podczas wychodzenia z meczu zostali wylegitymowani, a za dwa tygodni otrzymali pocztą mandaty.

Jeden z kibiców Haugesund Arild Flesja opisał sytuację na antenie stacji telewizji regionalnej NRK Rogaland, jako "bardzo dziwną" i absurdalną: "policjanci byli bardzo grzeczni, a kibice nie byli ani pijani, ani agresywni. Po prostu śpiewaliśmy i wszyscy dobrze się bawili. Podczas wychodzenia ze stadionu poproszono nas o dokumenty, a wszystko odbywało się w spokoju i z uśmiechem. Szokiem były listy w skrzynkach pocztowych z terminem zapłaty w ciągu 12 dni".

Policja uważa, że postąpiła słusznie i kary są jak najbardziej adekwatne do popełnionego czynu.

"Foteliki są do siedzenia, a trybuna siedząca nie jest przeznaczona do stania, które jest na niej zabronione według przepisów Norweskiej Federacji Piłkarskiej. Kibice nie dostosowali się do poleceń policjantów i z tego paragrafu otrzymali mandaty, a nie za to, że wstali. Porządek musi być, przepisy są przepisami, a nieposłuszeństwo kibiców musi być eliminowane w zarodku" - wytłumaczyła komisarz Bodhil Bang.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 30.04.2024
    GBP 5.0598 złEUR 4.3213 złUSD 4.0341 złCHF 4.4217 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama