Nietypowy sposób pożegnania Webbera z F1
Australijczyk Mark Webber w Formule 1 spędził 12 lat, a po ostatnim Grand Prix Brazylii pożegnał się z wyścigami.
Reklama
Reklama
35-latek wystąpił w 215 Grand Prix, a zadebiutował w sezonie 2002 w domowym wyścigu. Partner Sebastiana Vettela po przejechaniu linii mety w Brazylii w minioną niedzielę, postanowił podziękować wszystkim kibicom.
- W tym sporcie nie zawsze masz możliwość bezpośredniego kontaktu. Mamy założone kaski niemal przez cały czas, więc nie można zobaczyć twarzy kierowcy za kierownicą bolidu - przyznał.
- Z przyjemnością pokonałem swoje ostatnie kilometry bez kasku; mogłem pozdrowić sędziów, zobaczyć fanów, usłyszeć aplauz, który normalnie do nas nie dociera. To cudowne uczucie - dodał Webber.
Przed dwanaście lat startów najlepszą pozycją Australijczyka było trzykrotne zajęcie trzeciego miejsca w klasyfikacji generalnej.
- W tym sporcie nie zawsze masz możliwość bezpośredniego kontaktu. Mamy założone kaski niemal przez cały czas, więc nie można zobaczyć twarzy kierowcy za kierownicą bolidu - przyznał.
- Z przyjemnością pokonałem swoje ostatnie kilometry bez kasku; mogłem pozdrowić sędziów, zobaczyć fanów, usłyszeć aplauz, który normalnie do nas nie dociera. To cudowne uczucie - dodał Webber.
Przed dwanaście lat startów najlepszą pozycją Australijczyka było trzykrotne zajęcie trzeciego miejsca w klasyfikacji generalnej.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama