Niemieckie media: Chińczycy szpiegują we wszystkich dziedzinach, służby wywiadowcze biją na alarm

"Aby zrealizować swoją ambitną politykę przemysłową, Chiny stosują szpiegostwo w biznesie i nauce, kupują w całości lub w części niemieckie przedsiębiorstwa high-tech" - ostrzegał Urząd Ochrony Konstytucji w raporcie z 2021 roku, cytowanym przez "Bild".
Chińskie cyberataki są wymierzone w firmy z branży technologicznej, chemicznej, żeglugowej czy obronnej, a od 2018 roku także w cele polityczne w Europie, zwłaszcza w Niemczech - zauważono w tym dokumencie.
Podczas przesłuchania w Bundestagu przewodniczący Urzędu Ochrony Konstytucji Thomas Haldenwang ostrzegł, że Chiny stanowią w dłuższej perspektywie większe zagrożenie niż Rosja. "Rosja to burza, Chiny to zmiany klimatyczne" - przypomina gazeta.
Agency heads said Russian aggression in Ukraine and ensuring difficult energy security situation had come as no surprise to them, noting that they had provided repeated warnings on the issue in the past.
— Wall Street Master (@wallstmaster) October 20, 2022
China spying on Germany, say intelligence chiefs https://t.co/M23TFBYHhP
Szef federalnej służby wywiadowczej Bruno Kahl ostrzegł w Bundestagu, że gospodarka, społeczeństwo i polityka Niemiec były dotychczas zbyt ufne i stały się "boleśnie zależne" od władzy, która "nagle przestała być dobrze nastawiona".
Ekspert ds. zagranicznych i Chin współrządzącej w Niemczech partii FDP Frank Mueller-Rosentritt mówi: "Wiemy zbyt mało o działaniach Chin, ponieważ byliśmy zdecydowanie zbyt naiwni".
Jako przykład tej naiwności w Niemczech podaje uniwersytety: są zagrożone (inwigilacją), a mimo to zawsze cieszą się ze współpracy badawczej z Chinami. Jednak Chiny wykorzystują je nie tylko do kradzieży wiedzy - chińscy studenci często muszą też donosić na kolegów do swoich służb wywiadowczych.

"Wiedza w Chinach jest organizowana przez państwo i nie służy wyłącznie dobru społeczeństwa" - mówi Mueller-Rosentritt.
Były lider partii Zielonych i eurodeputowany Reinhard Buetikofer przekazał "Bildowi: "Jest oczywiste, że totalitarne Chiny Xi Jinpinga oznaczają wielkie ryzyko dla naszych wartości, naszych interesów i naszego demokratycznego sposobu życia. Nie stać nas na uzależnienie się od tego reżimu, tak samo jak nie stać nas na uzależnienie od putinowskiej Rosji, które urządzili Schroeder i Merkel.
Życzyłbym sobie od kanclerza Scholza mniej Merkel, a więcej Baerbock (obecnej minister spraw zagranicznych Niemiec, która sprzeciwiała się m.in. uruchomieniu gazociągu Nord Stream 2 - przyp. red.)".
Czytaj więcej:
"Spiegel": Rosyjscy szpiedzy i hakerzy infiltrują Niemcy i Zachód
Cyberataki na kilkanaście lotnisk w USA. Media przypisują to hakerom z Rosji
Coraz więcej przejawów samoizolacji Chin i zastępowania tam świata "rzeczywistością" wirtualną
"Financial Times": Zamożni Chińczycy próbują opuścić kraj