Nad Wyspy nadchodzi największy sztorm od dziesięcioleci!
5
Jeśli sprawdzą się prognozy ekspertów, to Wielką Brytanię czeka walka z największą od dziesiątek lat wichurą. W porywach wiatr może osiągnąć prędkość nawet 250 km/h, a meteorolodzy mówią wręcz o 'bezwzględnej' pogodzie.
Reklama
Reklama
Ciężar fatalnej aury spadnie przede wszystkim na południową Anglię, w tym Devon, Kornwalię i Londyn, a pierwsze silne podmuchy wiatru będą odczuwalne już dzisiaj wieczorem.
Poza tym, jak informuje Met Office, gigantyczne, nawet 23-metrowe fale, które uderzą w zachodnie wybrzeże, mogą doprowadzić do powodzi i spowodować poważne zniszczenia. Co więcej, fatalna pogoda da się we znaki Brytyjczykom nie tylko w weekend, ale może utrzymać się też przez następny tydzień.
Za silny wiatr i towarzyszące mu ulewy, które zbliżają się do Wysp, odpowiedzialny jest nadciągający znad Atlantyku front. Jak informuje Andy Page, szef meteorologów w Met Office, najgorsza sytuacja ma być dzisiaj w nocy i jutro z rana w południowych częściach kraju.
W pozostałych regionach kraju powieje z prędkością 100 km/h, a w Walii i Szkocji lokalnie może spaść śnieg - donosi "Metro".
Poza tym, jak informuje Met Office, gigantyczne, nawet 23-metrowe fale, które uderzą w zachodnie wybrzeże, mogą doprowadzić do powodzi i spowodować poważne zniszczenia. Co więcej, fatalna pogoda da się we znaki Brytyjczykom nie tylko w weekend, ale może utrzymać się też przez następny tydzień.
Za silny wiatr i towarzyszące mu ulewy, które zbliżają się do Wysp, odpowiedzialny jest nadciągający znad Atlantyku front. Jak informuje Andy Page, szef meteorologów w Met Office, najgorsza sytuacja ma być dzisiaj w nocy i jutro z rana w południowych częściach kraju.
W pozostałych regionach kraju powieje z prędkością 100 km/h, a w Walii i Szkocji lokalnie może spaść śnieg - donosi "Metro".
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama