Masowe powroty Polaków do UK. Nie wszystkie jednak kończą się happy endem

Po kilku latach, a nawet zaledwie miesiącach pobytu w kraju część Polaków, którzy zdecydowali się na powrót, teraz znowu pakuje walizki. Jak donosi Money.pl, na internetowych forach pełno jest wpisów z pytaniem, czy mając settled status, można wrócić bez przeszkód na Wyspy.
"Od mojego wyjazdu z Wielkiej Brytanii upłynęły już dwa lata. Mam status osiedleńca. Czy przy powrocie, który planuję niebawem, muszę starać się o brytyjską wizę powrotną?" – pyta na grupie facebookowej dla reemigrantów internautka Bożena.

Tłumaczy, że chce wyjechać, by pomóc finansowo dzieciom w Polsce, które spłacają kredyt za dom. Miesięczna rata przewyższa już ich dochody. Podobnych wpisów w social mediach jest bardzo wiele.
"Wróciliśmy do Anglii z całą rodziną po trzech latach pobytu w Polsce. Różowo nie jest, ale z perspektywy tych kilku miesięcy mogę powiedzieć, że to była bardzo dobra decyzja. Odetchnęliśmy z ulgą" - informuje z kolei Katarzyna.
Money.pl przytacza także komentarz polskiego dziennikarza Jarosława Machwiaka, który od kilku lat mieszka w Bristolu. Potwierdza on, że Polacy, którzy wrócili do ojczyzny, znowu wracają na Wyspy i jest to bardzo zauważalny trend. Jednocześnie dodaje, że nie każdy, kto wpadł na taki pomysł, będzie tu przyjęty z otwartymi ramionami.
Jak podkreśla Polak, osoby, które nie mają do kogo i czego wracać na Wyspach, będą miały problemy głównie z powodu braku mieszkania. Ceny za wynajem domów i mieszkań poszły bowiem ostatnio mocno w górę.

"Trzy lata temu za 750 funtów miesięcznie stać mnie było na wynajęcie domu z trzema sypialniami, dziś za tę sumę można znaleźć co najwyżej dwupokojowe mieszkanie na obrzeżach Bristolu" – podaje przykład.
On sam spłaca kredyt za dom. Zaciągnął go w 2019 r. na jeszcze - jak podkreśla - dobrych warunkach, chociaż i tak rata pochłania mu obecnie 25 proc. jego dochodów.
"W okresie trzech ostatnich lat bank podniósł mi opłaty w sumie o jakieś 15 funtów miesięcznie. Takich kredytów dziś na rynku już nie ma. Prowizje, opłaty i odsetki są dużo wyższe. Mało kogo dziś stać na kredyt hipoteczny, a i banki nie są skłonne ich udzielać. Coraz mniej osób ma zdolność kredytową" – opowiada.
Portal rozmawiał także z Arkadiuszem Grędą z Cardiff. Uważa on, że "nad Wyspy nadciąga gospodarcza katastrofa" i jest to już dostrzegalne.

"W środę wyłączyli nam w całym mieście na godzinę prąd, potem znowu na 10 minut, a potem na kolejne 20 minut. Światło było tylko na klatkach schodowych domów i ulicznych latarniach, poza tym wszędzie było zupełnie ciemno. Mieszkam na Wyspach już 17 lat i tylko raz przeżyłem tu coś podobnego" – przekazał.
Z kolei Arkadiusz z walijskiego Bridgend opisuje na łamach portalu, że "pracuje w dużych magazynach, gdzie szykują się zwolnienia, bo ludzie przestali kupować pierdoły i ograniczają się tylko do tego, co niezbędne, więc zapotrzebowanie na pracowników jest też mniejsze".
"Od Brexitu ceny towarów w sklepach wzrosły o jakieś 50 proc. Ludzie jeżdżą na zakupy tam, gdzie jest najtaniej. Skończyło się życie ponad stan" – kwituje.
Czego najbardziej obawiają się Polacy na Wyspach w nadchodzących miesiącach? Jak ocenia Money.pl, słabnącego funta, pogłębiającej się inflacji, a także wzrostu obciążeń podatkowych.

Obawy Polaków są zbliżone do tych, które odczuwają Brytyjczycy. Trwający w kraju kryzys związany z kosztami życia doprowadził do fali strajków w niemal każdej branży. Pracownicy służby zdrowia, transportu, poczty czy edukacji protestują i domagają się podwyżek powyżej skali inflacji - która przekroczyła niedawno 10 proc.
Co więcej, pojawiają się pierwsze wezwania do przeprowadzenia strajku generalnego. Związki zawodowe na Wyspach mają prowadzić już rozmowy w tej sprawie.
Portal Money.pl zapytał także Polaków żyjących na Wyspach, czy przyjazd do tego kraju to dobry plan na życie. Odpowiedzi były bardzo różne, jednak wszyscy byli zgodni co do jednego: mimo kryzysu, życie tu jest dużo łatwiejsze niż w Polsce.
"W UK życie jest lżejsze i lepsze. Nawet osoba samotna pracująca na cały etat za najniższą stawkę (9,18 funta za godzinę po ukończeniu 21 lat - przyp. red.) żyje skromnie, ale nie chodzi głodna " - napisała Beata z Oxfordu.

Artykuł dostępny jest pod adresem: Money.pl: Polacy wracają na Wyspy. Nie wszyscy dostaną tam drugą szansę
Czytaj więcej:
Polacy masowo wyjeżdżają za chlebem za granicę
Powstaje nowy serial o Polakach w Londynie. Czy "Emigracja" pokaże prawdę o nas?
I gdzie są teraz ci co tak zachwalali wyjazd do Polski ? Uszy po sobie i powrót to UK
Bzdury, bzdury, bzdury raczej wyjeżdżają z UK.
Oj to jak teraz trolle piszace jak w UK jest tragicznie I ze oni juz spakowani (4 rok ð) jada do Polski bo tam miod w kranie a mleko I kase Jarek rozdaje ...
Co napisza tym co chca wracac z Raju PL do ubogiego UK
Straszna propaganda, nie wiem co to ma być i na czyje zlecenie, moi znajomi właśnie wyjechali z UK do Niemiec, a inni sąsiedzi z Polacy z tej samej ulicy wrócili do Polski.
chyba logiczne ze zkoro kraj jest monarchia i posiada najdrorzsza walute swiata a poza tym jest samowystarczalny to jak ma nie zyc sie lzej,ten kraj zawsze znajdzie pieniadze a styl i koszt zycie bedzie lzejszy niz w innych krajach zwlaszcza postkomunistycznych.
Nie robcie ludziom wody z mozgu bo kazdy przypadek jest inny i wolny wybor za kazdym razem. Albo sie chce zyc z podniesionym czolem albo z podkulonym ogonem up to you!
Niektozy chcieliby wrucic do Polski ale jest im wstyd, ze przez lata nic nie odlorzyli...
Dom na kredyt nie powinien być zmartwieniem. W przypadku utraty pracy komornik zlicytuje i jeszcze zostanie (albo i nie ) trochę funtów na start w Białymstoku , Lublinie czy Rzeszowie.
Dokładnie ja wyjeżdżam za miesiąc z UK do Niemiec przed świętami,w Essen już byłem tydzień u siostry,u nich pięknie na mieście, świątecznie kolędy, a w UK, bandytyzm na ulicach i noże, żadnych oznak świąt, więc raz się żyje trzeba walczyć, więc wyjeżdżam, UK to najgorszy kraj w jakim mieszkałem, przez pierwsze lata byłem oszołomiony, a jeszcze było trochę wolności, teraz ten kraj stał się potwornym więzieniem, jawnie go nie niecierpię i wyjeżdżam tam gdzie lepiej.
Haha teraz przy tych cenach to wole biedowac w Pl tutaj nie ma nic!
Mam satysfakcję, że jeszcze przed londynkiem, w komentarzu, gdzieś tam niżej, zacytowałem money.pl. Brawo ja.
Głupoty piszecie , powracają osoby na bakier z prawem , ale niestety są one odsyłane
Bzdury totalne raczej wyjezdzaja do Polski lub Niemiec.W Niemczech min stawka to 12 euro i mieszkania tansze.Po co tam jechac teraz jak ceny wysokie wynajecia domow i koszty zycia wysokie.
Ale was w całej Europie już nie chcą, więc nie wiem gdzie wy jedziecie.
Masz wybor legalnie pracowac w calej ue albo przyjechac do uk , gdzie legalny pobyt trwa do 3 mc , przy czy musisz miec zezwolenie na prace jesli nie posiadasz statusu zasiedzenia.
Wiec kto by przyjezdzal ? Chyba na szparagi.
@Yogi - prawda, Ty nie odłoRZyłeś nawet na słownik ...
@Mozi - tak sobie tłumacz hahaha
Napisać wam prawdę to dalej będziecie udowadniać samym sobie juz chyba tylko, że jest inaczej ;-) Dane swoje, ale Wy wiecie lepiej bo Wasz kuzyn czy koleżanka pojechała do Niemiec... Szkoda mi już nawet komentować.
Wszędzie dobrze......Każdy człowiek powinien sam zdecydować gdzie jest jego miejsce pod słońcem na tej Ziemi. Artykuł TOTALNIE ODERWANY OD RZECZYWISTOŚCI. Zawsze będę miał szacunek do UK żyło mi się dobrze w tym Kraju. W Polsce jestem u siebie i jest mi tu dobrze! Pozdrawiam Polaków, myślcie po swojemu i nie ulegajcie chwili a tym bardziej bzdurnym artykułom. Jest dokładnie NA ODWRÓT.
Powodzenia, no Niemcy są czyste i ładne, byłem tam jako turysta też myślałem tam wyjechać, wydaje mi się że Niemcy są bardziej cywilizowane od UK, nie wiem jak Niemcy traktują tam Polaków czy mają respektu do rodaków czy wyzwiska adresowane do Polaków typu polska świnia jest na porządku dziennym. Z tego względu bałbym się wyjechać. Ale niemniej jednak życzę powodzenia
Do Do Tomasz z Essen słuchaj tego typu informacje że Niemcy to Niemcy tamto to jest z dawna z Polski ksenofobia i rasizm w stosunku do Niemców,ja uważam że Niemcy sa chyba najbardziej tolerancyjnym narodem w Europie, bardzo otwarci w porównaniu do Anglików, zobacz że Niemcy tak jak i Polacy przyjęli prawie 2 miliony Ukraińców a UK parę tysięcy ? przecież to samo się przez siebie mówi.
Czytelnik anonimowy o taaak, nie tyle że ci zabiorą wszystko i nic ci nie zostanie,to jeszcze będziesz musiał dopłacić revenue do 20 tysięcy funtów podatku. Ja znam Polaków którzy tak właśnie skończyli, teraz mieszkają w Polsce u dziadków na wsi ,a on został kierowcą TIRa i w końcu odbili się od dna.
Jak kolega robił na lewo to tak skończył