Londyński 'horror' z lisem w tle

Do niecodziennego zdarzenia doszło 3 września w londyńskiej dzielnicy Clapham Common, w domu należącym do 40-letniej prawniczki, Jo Williams. Widok, jaki ukazał się oczom Brytyjki w pokoju jej córeczki Avy, kobieta opisała jako "czysty horror". W łóżku 6-latki leżał lis, który lizał śpiące dziecko po twarzy.

Jo Williams twierdzi, iż była tak "zszokowana, że nie miała czasu się bać". "Zadziałała czysta adrenalina" - opowiada 40-latka, która bez chwili namysłu zaczęła gonić zwierzę po całym domu. Dopiero po 90 minutach udało jej się pozbyć nieproszonego gościa.

Kobieta przypuszcza, że lis dostał się przez otwarte drzwi, znajdujące się na tyłach domu. "Moja mała dziewczynka o niczym nie wie. Cały czas spała" - zaznacza Brytyjka, cytowana przez "Metro".

Podobne doświadczenie z lisem miał w lipcu 49-letni Anthony Schofield z Londynu, którego intruz zaatakował w toalecie.

Przykrą historię z rudym drapieżnikiem w roli głównej przeżył też burmistrz brytyjskiej stolicy. Boris Johnson miał ochotę zastrzelić zwierzę, które poturbowało jego kota.