Menu

Londyn zniósł sankcje na 24 syryjskie instytucje

Londyn zniósł sankcje na 24 syryjskie instytucje
Na zdj. syryjski bank centralny w Damaszku, którego aktywa odmroziła Wielka Brytania. (Fot. SAM HARIRI/AFP via Getty Images)
Wielka Brytania zniosła wczoraj sankcje nałożone na 24 syryjskie instytucje, w tym na bank centralny i firmy naftowe - przekazała agencja Reutera.

Po obaleniu rządów Baszara al-Asada przez islamistyczną koalicję, Zachód ponownie rozważa swoje podejście do Syrii – poinformowała agencja. W lutym kraje Unii Europejskiej zawiesiły część sankcji nałożonych na Damaszek w trakcie wojny domowej, obejmujących głównie sektory energetyczny, transportowy i finansowy.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Wielkiej Brytanii nie ujawniło dodatkowych informacji na temat zniesienia sankcji przez Londyn i nie odpowiedziało agencji na prośbę o komentarz.

Wojna domowa oraz nakładane za czasów Asada sankcje zdusiły syryjską gospodarkę. Reżim przetrwał dzięki relacjom z Iranem i Rosją, oraz masowej produkcji captagonu, narkotyku, który był rozprowadzany nielegalnie na terenie Bliskiego Wschodu i przynosił władzom zyski sięgające ok. 6 mld dolarów rocznie.

Ekonomiści ocenili, że podczas trwającej ponad dekadę wojny, gospodarka Syrii skurczyła się o 85 proc. Eksport zmniejszył się 10-krotnie: na rok przed wojną jego wartość wynosiła 18 mld dolarów, w 2021 - 1,8 mld. Rezerwy walutowe kraju, wynoszące w 2010 r. 18,5 mld dolarów spadły do 200 mln dol w 2021 r. 

Przed wojną amerykański dolar wart był 50 syryjskich lir, obecnie jego cena wynosi 11 tys. Z danych ONZ wynika, że ponad 90 proc. Syryjczyków żyje poniżej granicy ubóstwa. Miliony ludzi opuściły kraj.

Zniesienie sankcji pozwoliłoby Syrii na rozpoczęcie odbudowy gospodarki i umożliwiłoby napływ inwestorów. Zdaniem ekspertów cytowanych przez dziennikarzy tygodnika "Economist", przy wystarczających inwestycjach zagranicznych Syria mogłaby w ciągu roku 3-krotnie, a w ciągu czterech lat 10-krotnie zwiększyć produkcję ropy. Pozwoliłoby to również na ożywienie rolnictwa, które w Syrii wymaga intensywnego nawadniania.

Sankcje - podkreślił tygodnik - utrudniają także pozyskanie pomocy humanitarnej. Władze Kataru informowały ostatnio, że rozważają przekazywanie syryjskiemu bankowi centralnemu 120 mln dolarów miesięcznie - jednak powstrzymują się z obawy przed konsekwencjami, jakie grożą za złamanie sankcji.

Pełniący funkcję tymczasowego prezydenta Syrii lider islamistycznego ugrupowania Hajat Tahrir asz-Szam (HTS) Ahmed al-Szara uprościł opłaty celne i zniósł zakaz posiadania walut - przypomniał tygodnik. Zwolnił wielu urzędników państwowych i zapowiedział znaczne podniesienie pensji pozostałemu personelowi. 

Liczy na przyciągnięcie zagranicznych inwestycji i odbudowę jego infrastruktury energetycznej. Jednak bez złagodzenia sankcji wszystkie te wysiłki pójdą na marne - podkreślił "Economist".

Czytaj więcej:

Wielka Brytania z zadowoleniem przyjmuje koniec "barbarzyńskiego" reżimu w Syrii

    Komentarze
    Nikt jeszcze nie skomentował tego tematu.
    Bądź pierwszy! Podziel się opinią.
    Dodaj komentarz
    Kurs NBP z dnia 16.05.2025
    GBP 5.0371 złEUR 4.2392 złUSD 3.7853 złCHF 4.5310 zł

    Sport