Lekarze alarmują, że na ulicach w Rzymie jest za ciemno
Szef stowarzyszenia rzymskich lekarzy Antonio Magi stwierdził, że z roku na rok w Wiecznym Mieście jest coraz ciemniej. "To jest niebezpieczne dla pieszych i dla kierowców" - zauważył. Jak podkreślił, zwiększa się ryzyko wypadków samochodowych, zwłaszcza potrąceń, także ze skutkiem śmiertelnym.
Wyjaśnił, że lekarze szczególnie martwią się o osoby starsze, narażone na upadki na chodnikach i na ulicach, które są często w bardzo złym stanie. Dotyczy to także ulic w centrum.
W panujących ciemnościach nie widać dziur, których tysiące są na rzymskich ulicach, a także wystających korzeni. Służby medyczne często udzielają pomocy osobom, które po zmroku przewracają się i niekiedy ulegają poważnym kontuzjom.
Sytuację pogarsza to, że latarnie są ukryte w koronach drzew. Gdy pada deszcz, z widocznością jest jeszcze gorzej.
Lekarze ze stolicy Włoch, jak wyjaśnił prezes ich organizacji, od kilku tygodni dokładnie analizują wynikające z tego zagrożenia dla pieszych i użytkowników samochodów.
"W trosce o bezpieczeństwo obywateli należy pilnie interweniować" - dodał doktor Magi, apelując do władz miejskich o więcej światła.
Działania na rzecz innego aspektu bezpieczeństwa w pogrążonym w ciemnościach Rzymie zapowiedziano pod koniec zeszłego roku. Na mocy decyzji podjętej przez miejscowe władze i Izbę Handlu właściciele sklepów otrzymają rekompensatę finansową za pozostawianie włączonych świateł po zamknięciu lokali.
Pierwsza, pilotażowa faza realizacji umowy rozpocznie się w dwóch dzielnicach a następnie zostanie rozszerzona na kolejne. Pomysł ten został pozytywnie przyjęty przez większość właścicieli sklepów, zaniepokojonych plagą włamań i aktów wandalizmu.
Czytaj więcej:
Kontrowersyjna opłata za wstęp do włoskiego miasteczka
Włoscy producenci mozzarelli walczą z jej podróbkami