Królowa straciła nawet £18 mln przez epidemię
Królewski budżet stracił większość dochodów z turystyki, choć na stratę finansową miały wpływ również inne czynniki.
Jak zwraca uwagę gazeta, pomimo topniejących zysków, królewscy pracownicy wciąż otrzymywali pełne wynagrodzenie - nawet jeśli nie pracowali i przebywali w domach. Pieniądze na ich pensje nie pochodziły z budżetu państwa, pomimo faktu, iż rodzina królewska miała możliwość skorzystania z rządowego programu pomocowego.
William Peel, lord szambelan - którego rolą jest organizacja i dbanie o funkcjonowanie dworu królewskiego - przekazał, że tegoroczny dochód z turystyki spadnie nawet jedną trzecią. W ubiegłym roku rodzina królewska zarobiła dzięki turystom ponad 70 mln funtów.
"Rodzina królewska nie jest odporna na negatywny wpływ koronawirusa" - przekazał Peel.
W związku z tymczasowym spadkiem dochodów, królewscy skarbnicy nakazali ograniczenie wydatków do minimum oraz wstrzymali tegoroczne podwyżki płac. Zakazali też zatrudniania nowych osób.
"Cały kraj doświadcza trudności finansowych wywołanych epidemią i rodzina królewska nie jest żadnym wyjątkiem. Tak czy inaczej, rozmowy na ten temat powinny być prowadzone dopiero wtedy, gdy poznamy skalę tych trudności" - skomentował medialne doniesienia rzecznik pałacu Buckingham.
"W tej chwili cała uwaga rodziny królewskiej jest skoncentrowana na trzymaniu się zaleceń rządu i wspieraniu kraju w walce z epidemią" - dodał.
Czytaj więcej:
Krawiec królowej Elżbiety II szyje fartuchy dla medyków
Książę Kentu i wiceszefowa MSZ wsparli Polish Heritage Days
Królowa Elżbieta II: Przesłaniem Dnia Zwycięstwa jest, by nigdy się nie poddawać
Rodzina królewska telefonicznie podziękowała pielęgniarkom