Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Juncker o Brexicie: Najpierw Londyn, potem Bruksela i Strasburg

Juncker o Brexicie: Najpierw Londyn, potem Bruksela i Strasburg
Juncker: "UE poświęciła bardzo dużo energii" ws. umowy dotyczącej Brexitu. (Fot. Getty Images)
Umowę w sprawie Brexitu między Londynem a Brukselą powinna najpierw ratyfikować brytyjska Izba Gmin, a dopiero potem Parlament Europejski - oświadczył dzisiaj szef KE Jean-Claude Juncker podczas debaty w PE. 'Najpierw Londyn, potem Bruksela i Strasburg' - wskazał.
Reklama
Reklama

"Jest niemożliwym, niewyobrażalnym, aby Parlament Europejski ratyfikował umowę przed Izbą Gmin. Najpierw Londyn, potem Bruksela i Strasburg" - podkreślił Juncker nagrodzony za te słowa oklaskami.

Jak dodał, UE poświęciła bardzo dużo energii, aby w sprawie umowy dotyczącej Brexitu znaleźć się w tym punkcie, w którym jest obecnie. "Słuchałem premiera Johnsona w taki sam sposób, jak słuchałem premier May. Nasi negocjatorzy, głównie Michel Barnier, pokazali kreatywność i determinację" - zaznaczył Juncker. 

W debacie wypowiedział się też przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. Zauważył, że zmiana umowy była możliwa do zaakceptowania przez UE, ponieważ uzyskała poparcie Irlandii oraz Komisji Europejskiej i ponieważ pozwala uniknąć chaotycznego Brexitu bez porozumienia.

"Po stronie Rady właśnie zakończyliśmy niezbędne kroki w celu zatwierdzenia umowy przez UE. Parlament Europejski ma do odegrania ważną rolę. Sytuacja jest dość złożona po wydarzeniach w weekend w Wielkiej Brytanii i brytyjskim wniosku o przedłużenie procesu na podstawie art. 50. unijnego traktatu" - oznajmił Tusk.

Dodał, że prowadzi konsultacje z unijnymi przywódcami w sprawie tego, jak zareagować i decyzję podejmie w najbliższych dniach.

"Oczywistym jest, że wynik tych konsultacji będzie w dużej mierze zależeć od tego, co zadecyduje brytyjski parlament. Powinniśmy być gotowi na każdy scenariusz. Ale jedno musi być jasne: jak przekazałem w sobotę premierowi Johnsonowi, Brexit bez porozumienia nigdy nie będzie naszą decyzją" - podsumował Tusk.

W czwartek unijni liderzy poparli zmienione porozumienie w sprawie Brexitu zawarte między UE a Wielką Brytanią. W sobotę jednak brytyjska Izba Gmin przyjęła poprawkę, która wstrzymuje akceptację uzgodnionego porozumienia do czasu przyjęcia i wejścia w życie koniecznych ustaw związanych z Brexitem.

Celem tego kroku jest uniknięcie "przypadkowego Brexitu bez umowy", czyli sytuacji, w której posłowie poparliby porozumienie, a ustawa nie przeszłaby całego procesu legislacyjnego przed 31 października i Wielka Brytania mimo porozumienia politycznego z UE musiałaby wyjść bez umowy.

Przyjęcie poprawki spowodowało, że zaistniały okoliczności przewidziane w przyjętej na początku września ustawie o wyjściu z UE, tzw. ustawie Benna. Nakładała ona na premiera Wielkiej Brytanii obowiązek zwrócenia się do UE z wnioskiem o przesunięcie terminu Brexitu do 31 stycznia 2020 roku, w przypadku gdyby do 19 października włącznie Izba Gmin nie poparła porozumienia z UE i nie zgodziła się na Brexit bez umowy.

W związku z tym w sobotę wieczorem Johnson wysłał wymagany wniosek, w którym przekonuje, że opóźnianie terminu Brexitu nie jest w niczyim interesie. Strona unijna na razie nie podjęła w tej sprawie ostatecznej decyzji.

Czytaj więcej:

Izba Gmin odkłada głosowanie. Boris Johnson odmawia opóźnienia Brexitu

Johnson wysłał niepodpisany wniosek o przesunięcie terminu Brexitu

Media: Albo zgoda Izby Gmin w tym tygodniu, albo UE opóźni Brexit

Francuska minister: Niepewność ws. Brexitu gorsza niż brak porozumienia

UE zaczęła proces ratyfikacji umowy o Brexicie

Izba Gmin nie będzie dziś głosować nad umową z UE

Brytyjski rząd przedstawił projekt ustawy o Brexicie

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 29.03.2024
    GBP 5.0300 złEUR 4.3009 złUSD 3.9886 złCHF 4.4250 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama