James Cleverly: Nic nie wskazuje, by Putin chciał negocjować w dobrej wierze
James Cleverly, odnosząc się w rozmowie ze Sky News do rosyjskich sugestii na temat możliwych rozmów pokojowych przekazał, że choć Wielka Brytania chciałaby, aby odbyły się one "raczej wcześniej niż później", to Ukraina powinna określić parametry dla wszelkich negocjacji, które będą prowadzone.
"Wszelkie negocjacje muszą być prawdziwe, muszą być znaczące, nie mogą być tylko listkiem figowym dla rosyjskiego dozbrojenia i dalszej rekrutacji żołnierzy. Tak naprawdę nie widzę niczego, co pochodzi ze strony rosyjskiej, co daje mi pewność, że Władimir Putin przystępuje do tych rozmów w dobrej wierze. Szersza retoryka jest wciąż bardzo konfrontacyjna" - oświadczył.
The UK wants peace in Ukraine.
— James Cleverlyð¬ð§ (@JamesCleverly) December 11, 2022
Nobody wants this war to continue.
But peace must be on the terms of the Ukrainian government and the Ukrainian people. pic.twitter.com/RUGdbAGf5O
Z kolei w rozmowie z BBC Cleverly podkreślił, że nie jest właściwe, by Wielka Brytania czy jakikolwiek inny kraj dyktował warunki, jak miałoby wyglądać porozumienie pokojowe, ale Wielka Brytania musi dotrzeć z przesłaniem, że "agresja się nie opłaca - nie można czerpać korzyści z napaści na sąsiada".
Dodał, że osoby dopuszczające się gwałtów i stosujące przemoc seksualną jako broń oraz przymusowe wysyłające ukraińskie dzieci w głąb Rosji "absolutnie muszą ponieść odpowiedzialność".
Czytaj więcej:
"Bild": Wobec dużych strat na Ukrainie Putin werbuje przestępców w Afryce
Szef brytyjskiego MSZ: Putin może wykorzystać rozmowy pokojowe do odbudowy wojsk