Francuskie szpitale mają przygotować się na wojnę w Europie do marca 2026 roku

"W obecnej sytuacji międzynarodowej konieczne jest przewidywanie sposobów wsparcia zdrowotnego w sytuacjach konfliktów o wysokiej intensywności" – miało napisać ministerstwo w dokumencie, który nie wskazywał wyraźnie, skąd miałoby przyjść takie zagrożenie.
Ministra zdrowia Catherine Vautrin nie zaprzeczyła jednak szczegółom przedstawionym w liście ani jego istnieniu w wywiadzie dla francuskiej stacji telewizyjnej BFMTV. "To element przygotowań, podobnie jak zapasy strategiczne, jak epidemie" - wyjaśniła.
"To zupełnie normalne, że kraj przewiduje kryzysy i konsekwencje tego, co się dzieje. To część odpowiedzialności rządu centralnego" - dodała.
W liście z 18 lipca stwierdzono, że Francja może stanowić zaplecze dla konfliktu na dużą skalę w nadchodzących miesiącach. Dodano również, że ministerstwo rozważa utworzenie ośrodków medycznych w pobliżu portów i lotnisk, aby żołnierze mogli zostać "przekierowani" do swoich krajów.
Dokument pojawił się zaledwie kilka miesięcy po tym, jak Francja przedstawiła plany wysłania 20-stronicowego "podręcznika przetrwania" do każdego gospodarstwa domowego. Podręcznik podobno zawierał instrukcje dotyczące przygotowania się na "bezpośrednie zagrożenie", w tym klęskę żywiołową, kryzys zdrowotny lub konflikt zbrojny.
Sugeruje również, że ludzie powinni posiadać w ramach "zestawu przetrwania" co najmniej sześć litrów wody butelkowanej, 10 puszek żywności, latarkę, baterie oraz środki medyczne, w tym roztwór soli fizjologicznej, kompresy i paracetamol.
Jedna z części podręcznika zalecała zamykanie drzwi w przypadku awarii jądrowej.