Dzielnica w Dublinie, w której każdy chce mieszkać
Magazyn “TimeOut” umieścił Phibsborough na 27. miejscu rankingu przed dzielnicami w takich miastach jak San Francisco, Montreal, Szanghaj czy Boston.
Redaktorzy pisma stwierdzili, że okolica w północnym Dublinie stała się “bardziej gwarna niż kiedykolwiek”. Dzięki otwarciu linii Luas Cross City powstały tu nowe “urocze sklepy i nowoczesne kawiarnie”.
“Podobnie jak poprzednio w pobliskiej hipsterskiej dzielnicy Stoneybatter, tak i tu dodatkowa infrastruktura sygnalizuje, iż na horyzoncie jest ożywienie okolicy. Dodatkowym atutem jest fakt, że mieszkał tu pisarz James Joyce. Phizzfest regularnie organizuje tu wydarzenia literackie, teatralne, muzyczne, filmowe i kabaretowe” - wylicza magazyn.
Poza odwiedzeniem lokalnych restauracji i pubów magazyn sugeruje także spacer nad Royal Canal.
Listę “Time Out” otwiera Embajadores w Madrycie, gdzie można znaleźć “nocne życie, sztukę uliczną i kulturę wysoką, a także jedzenie i ludzi z całego świata”. W pierwszej piątce znalazły się także dzielnice Seulu, Medellin, Aten i Lizbony, następnie Paryża, Berlina, Tokio oraz Los Angeles.
11. pozycję zajęła dzielnica południowego Londynu - Peckham. Nowy Jork ze swoją West Village znalazł się dopiero na 17. miejscu.