Dodatkowa pomoc dla powodzian. Johnson: "Absolutna tragedia"
Zapowiedź uruchomienia dodatkowej pomocy Johnson złożył po wczorajszym posiedzeniu rządowego sztabu kryzysowego. Sytuację na dotkniętych powodziami terenach nazwał "absolutną tragedią".
W ramach tych środków Johnson obiecał skierowanie do hrabstwa South Yorkshire dodatkowych 100 żołnierzy, którzy będą pomagać w usuwaniu skutków powodzi, przekazanie władzom gmin dotkniętych przez powódź środków w wysokości 500 funtów na każde poszkodowane gospodarstwo domowe oraz przekazanie do 2 500 funtów małym i średnim przedsiębiorstwom na pokrycie strat nieobjętych ubezpieczeniem.
"Wiem, że znajdą się ludzie uważający, że to nie wystarczy. Wiem, że znajdą się ludzie, którzy będą się martwić o szkody w swoich domach, którzy będą się martwić o sytuację ubezpieczeniową, o poniesione straty. Tym ludziom chcę tylko powiedzieć, że istnieją programy umożliwiające pokrycie tych strat" - oświadczył Johnson.
The Prime Minister gives an update following a COBR meeting on flooding. pic.twitter.com/exuxHnpSLx
— UK Prime Minister (@10DowningStreet) 12 listopada 2019
Powodzie w hrabstwie South Yorkshire i północnej części regionu East Midlands zaczęły się od ulewnych deszczy, które spadły w miniony czwartek. W niektórych miejscowościach w ciągu 24 godzin spadło więcej deszczu, niż wynosi miesięczna średnia o tej porze roku. W powodziach zginęła dotychczas jedna osoba.
Najgorsza sytuacja panuje obecnie w Doncaster w South Yorkshire, gdzie zalanych zostało około 500 domów, a z 1 000 domów ewakuowano mieszkańców, oraz w pobliskiej niewielkiej wiosce Fishlake, która jest praktycznie odcięta od świata i całkowicie zalana.
Na przepływającej przez te obszary rzece Don w pięciu miejscach obowiązuje najwyższy stopień zagrożenia powodziowego, oznaczający bezpośrednie zagrożenie dla życia. Na dodatek meteorolodzy zapowiadają, że do jutra opady będą się utrzymywać.
Tymczasem powódź staje się jednym z głównych tematów kampanii przed wyznaczonymi na 12 grudnia wyborami parlamentarnymi, a opozycja próbuje zbijać kapitał na niewystarczających jej zdaniem działaniach rządu.
Lider Partii Pracy Jeremy Corbyn nazwał reakcję rządu na powódź "fatalną", zaś szefowa Liberalnych Demokratów Jo Swinson przekonywała o konieczności "długoterminowych zmian w polityce". Obydwoje wezwali Johnsona do ogłoszenia stanu wyjątkowego na zalanych terenach.
Czytaj więcej:
Powodzie w północnej i środkowej Anglii, jedna osoba zginęła
Powodzie w Anglii potrwają co najmniej do środy
Internauci szydzą z Johnsona. Premier próbował zmyć podłogę mopem