Deszczowy początek roku w Londynie. Wydano także ostrzeżenie przed wichurami

"Nowy rok, ale ta sama stara, fatalna brytyjska pogoda" - konkluduje dziś prasa na Wyspach, odnosząc się do serii alertów wydanych przez Met Office.

Sztorm Henk, króry dotarł dziś do południowo-zachodniej Anglii i Walii, przyniósł ze sobą silne wichury o prędkości do 130 km/h. Prognostycy ostrzegają, że tak porywisty wiatr "może doprowadzić do wielu zakłóceń". Wydany w związku z tym pomarańczowy alert obowiązuje do 20:00.

Synoptycy spodziewają się m.in. przerw w dostawach prądu czy uszkodzeń dachów. Mieszkańców południowych części kraju prosi się także o ostrożność przy podróżowaniu samochodem, ponieważ część dróg może być nieprzejezdna.

Wczoraj wydano z kolei żółte ostrzeżenia pogodowe przed deszczem. Alerty te wciąż obowiązują w środkowej części Anglii oraz na południu. 

Zdaniem synoptyków, opady będą przybierać na sile i mogą skutkować powodziami. W połączeniu z silnym wiatrem "podróżowanie może być znacznie utrudnione".

W samym Londynie alert związany z deszczem obowiązywał do 9:00 nad ranem. W stolicy wciąż jednak pada i - według obecnych prognoz - rozchmurzy się dopiero późnym popołudniem.

Temperatury w stolicy dziś wyniosą ok. 13 st. C w dzień i 9 st. C w nocy. Od jutra słupki rtęci zaczną pokazywać coraz niższe wartości, a do końca tygodnia spadną do poziomu 6-7 st. C w dzień i zaledwie 3 st. C w nocy.