Urażona Edyta Górniak tłumaczy, dlaczego nie zaśpiewała na zabawie sylwestrowej
Telewizja Polsat i TVP przygotowały dla swoich widzów sylwestrowe imprezy z gwiazdami. Wśród nich nie zabrakło występu Dody, Beaty Kozidrak, Dawida Kwiatkowskiego, Michała Szpaka, Pawła Domagały, Viki Gabor, Maryli Rodowicz, Cleo, Roksany Węgiel, wielu wykonawców disco polo oraz piosenkarzy z zagranicy na czele z Jasonem Derulo.
W tym gronie wielką nieobecną jest Edyta Górniak, która od lat regularnie jest gwiazdą sylwestrowych koncertów. Na serwisie Pudelek pojawiła się informacja, że Górniak w tym roku nie otrzymała żadnej propozycji na ten wieczór, ponieważ ostatnio wygłasza zbyt wiele kontrowersyjnych wypowiedzi. Piosenkarka postanowiła sprostować tego newsa w relacji na Instagramie, gdzie zamieściła kilka wpisów z wyjaśnieniami. W pierwszym napisała: "Trzeba było nagrywać rozmowy z reżyserami", sugerując, że dostała kilka propozycji występu w sylwestrowy wieczór.
W kolejnych relacjach Górniak ujawniła swoją korespondencję z serwisem Pudelek, który pytał ją o to, dlaczego nie ma jej w gronie artystów występujących w tym roku na telewizyjnych imprezach sylwestrowych i czy to prawda, że nie dostała żadnej propozycji. Artystka wyjaśniła: "Nie, to nieprawda. Ale w tym roku będziemy wspólnie z moimi przyjaciółmi i synem. Z muzyką góralską i garnuszkiem grzanego wina z goździkami. Wyjątkowo, bo alkoholu już nie pijam" - odpisała dziennikarzom.
A swoim fanom zdradziła, że zamierza złamać wszelkie diety i zapowiedziała, że jednym z jej postanowień noworocznych są "nowe zasady żywieniowe", choć nie ujawniła, jakie konkretnie. Wokalistka podzieliła się w social mediach jeszcze jednym planem na 2022 rok: "W przyszłym roku odsłonię kulisy moich najgorszych doświadczeń z 30 lat w show-biznesie. Chyba już czas" – zapowiedziała.