Brytyjskie media: Szef Hamasu mieszka w Londynie. Tu kupił dom ze sporą zniżką
Mający brytyjskie obywatelstwo szef Hamasu urodził się w Tubas na Zachodnim Brzegu, ale przybył do Wielkiej Brytanii z Jordanii na początku lat dziewięćdziesiątych jako uchodźca. Zdołał wówczas ominąć izraelskie służby bezpieczeństwa, korzystając z paszportu krewnego.
W Wielkiej Brytanii nadal pracował dla Hamasu. Jak wynika z aktu oskarżenia Departamentu Sprawiedliwości USA, prowadził tajne dyskusje na temat "ożywienia" aktów terrorystycznych w Izraelu i pomocy w praniu pieniędzy przeznaczonych na finansowanie działalności na Zachodnim Brzegu i w Gazie.
Jak podaje "The Sunday Times", w 2003 roku - dzięki wsparciu gminy Barnet i w ramach programu Right To Buy - Sawalha i jego żona Sawsan zamieszkali w zakupionym ze sporą zniżką dwupiętrowym domu komunalnym z ogrodem i garażem w Colindale. Mają czworo dzieci.
Według Urzędu Statystyk Narodowych, w Barnet mieszka około 56 616 Żydów, co stanowi największą populację żydowską w Wielkiej Brytanii. Przewodniczący rady tej dzielnicy, Barry Rawlings, stwierdził, że "jest przerażony myślą, że Sawalha może żyć pośród nas".
W 2020 r. Rawlings sygnalizował, że grupa brytyjska "Prawnicy na rzecz Izraela" poinformowała radę o przeszłości Sawalhy i że gdy tylko otrzymała te doniesienia, urzędnicy "zgłosili to jednostce antyterrorystycznej policji Met".
Funkcjonariusze Krajowej Jednostki Dochodzeniowej ds. Finansowania Terroryzmu ustalili, czy umowa najmu mogła naruszać przepisy dotyczące sankcji. Rzecznik jednostki wyjaśnił jednak, że "nie spełniono kryteriów dowodowych" i nie podjęto żadnych dalszych działań.
W 2019 r. Sawalha spotkał się z wiceministrem spraw zagranicznych Władimira Putina podczas oficjalnej delegacji Hamasu w Moskwie. Służył w biurze politycznym Hamasu od 2013 do 2017 roku, a w 2010 i 2012 roku fotografowano go z przywódcą grupy, Ismailem Haniyehem.
W 2009 roku Sawalha podpisał deklarację, w której pochwalił Allaha za "rozgromienie syjonistycznych Żydów", wezwał do wysłania broni do Gazy i zażądał utworzenia "trzeciego frontu dżihadystów" w Palestynie, obok Afganistanu i Iraku.
Ministerstwo obrony Izraela oficjalnie uznało Sawalhę za członka Hamasu i w przypadku powrotu grozi mu aresztowanie.
Pomimo swojej kontrowersyjnej działalności Sawalha na początku lat dziewięćdziesiątych zdołał uzyskać brytyjski paszport. Wytyczne Ministerstwa Spraw Wewnętrznych stanowią, że każdemu, kto "podżega, usprawiedliwia lub gloryfikuje" przemoc terrorystyczną lub "stara się prowokować innych do aktów terrorystycznych", w zwykłych okolicznościach zostanie odmówione obywatelstwo.
W Wielkiej Brytanii Sawalha nigdy nie został o nic oskarżony.
Czytaj więcej:
Policja alarmuje: "Ogromny wzrost" antysemickich incydentów i wykroczeń w Londynie
"Daily Telegraph": Antysemityzm ma się dobrze na ulicach brytyjskich miast
Media: Aktywiści w UK wzywają do włamań do firm dostarczających broń Izraelowi
Londyn: Około 100 tys. osób brało udział w propalestyńskiej demonstracji