Brytyjska agencja GCHQ 'narusza prywatność milionów ludzi'
'Gromadzi ogromną ilość prywatnych danych takich jak e-maile, tweety czy SMS-y' - brytyjska agencja GCHQ zajmująca się wywiadem elektronicznym została pozwana do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu pod zarzutem naruszania prywatności milionów ludzi.
Reklama
Reklama
Według trzech organizacji - Big Brother Watch, Open Rights Group, angielskiego oddziału PEN Clubu - i niemieckiej aktywistki internetowej Constanze Kurz, GCHQ (Government Communications Headquarters) nielegalnie gromadzi ogromną ilość prywatnych danych, co - jak argumentują - jest nielegalne.
"Zwracamy się do Trybunału, by orzekł, że nieograniczony zakres inwigilacji większości europejskiej komunikacji internetowej przez brytyjski rząd jest naruszeniem naszych praw do prywatności, tak jak i przestarzałe ustawodawstwo, które na to zezwala " - oświadczył pełnomocnik prawny tych trzech organizacji, Daniel Carey.
Agencje wywiadu USA i Wielkiej Brytanii były obiektem krytyki po ujawnieniu przez byłego współpracownika amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA), Edwarda Snowdena, dokumentów wskazujących na to, że elektroniczna inwigilacja telefoniczna i internetowa jest przez NSA prowadzona na wielką skalę w USA i poza granicami tego kraju. Snowden uzyskał czasowy azyl w Rosji.
"Ustawodawstwo regulujące dostęp agencji wywiadowczych do internetowych danych pochodzi z okresu, gdy superszybki, szerokopasmowy internet był trudno dostępny i traktuje to medium tak jak telefonię stacjonarną" - napisał w mailu Nick Pickles, dyrektor organizacji Big Brother Watch broniącej prawa do prywatności.
"Parlament nie zakładał i nie przewidywał, że prawo stanie się przyzwoleniem na wyławianie każdej wysyłanej przez nas informacji i zapoznawanie się z jej treścią, dlatego słuszne jest, by agencja GCHQ wytłumaczyła się ze swych działań przed Europejskim Trybunałem" - zaznaczył.
Snowden twierdził, że GCHQ korzystała z realizowanego przez NSA programu PRISM dla obejścia ograniczeń brytyjskiego prawa i że amerykański program przechwytywania danych opiera się na dostępie do tajnych kodów największych amerykańskich spółek internetowych, a zatem ma globalny zasięg.
Z kolei brytyjski program Tempora umożliwia GCHQ - jak twierdzi Snowden - przechwytywanie danych przesyłanych przez podwodne kable. Doniesienia sugerują, że GCHQ ma "dzienną moc przerobową" rzędu 21 PB (petabajtów), co jest odpowiednikiem przesłania zawartości British Library 192 razy w ciągu 24 godzin.
"Zwracamy się do Trybunału, by orzekł, że nieograniczony zakres inwigilacji większości europejskiej komunikacji internetowej przez brytyjski rząd jest naruszeniem naszych praw do prywatności, tak jak i przestarzałe ustawodawstwo, które na to zezwala " - oświadczył pełnomocnik prawny tych trzech organizacji, Daniel Carey.
Agencje wywiadu USA i Wielkiej Brytanii były obiektem krytyki po ujawnieniu przez byłego współpracownika amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA), Edwarda Snowdena, dokumentów wskazujących na to, że elektroniczna inwigilacja telefoniczna i internetowa jest przez NSA prowadzona na wielką skalę w USA i poza granicami tego kraju. Snowden uzyskał czasowy azyl w Rosji.
"Ustawodawstwo regulujące dostęp agencji wywiadowczych do internetowych danych pochodzi z okresu, gdy superszybki, szerokopasmowy internet był trudno dostępny i traktuje to medium tak jak telefonię stacjonarną" - napisał w mailu Nick Pickles, dyrektor organizacji Big Brother Watch broniącej prawa do prywatności.
"Parlament nie zakładał i nie przewidywał, że prawo stanie się przyzwoleniem na wyławianie każdej wysyłanej przez nas informacji i zapoznawanie się z jej treścią, dlatego słuszne jest, by agencja GCHQ wytłumaczyła się ze swych działań przed Europejskim Trybunałem" - zaznaczył.
Snowden twierdził, że GCHQ korzystała z realizowanego przez NSA programu PRISM dla obejścia ograniczeń brytyjskiego prawa i że amerykański program przechwytywania danych opiera się na dostępie do tajnych kodów największych amerykańskich spółek internetowych, a zatem ma globalny zasięg.
Z kolei brytyjski program Tempora umożliwia GCHQ - jak twierdzi Snowden - przechwytywanie danych przesyłanych przez podwodne kable. Doniesienia sugerują, że GCHQ ma "dzienną moc przerobową" rzędu 21 PB (petabajtów), co jest odpowiednikiem przesłania zawartości British Library 192 razy w ciągu 24 godzin.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama