Menu

Brytyjczycy obejdą się bez morskiego prądu

Brytyjczycy obejdą się bez morskiego prądu
Brytyjczycy na razie nie wybudują elektrowni pływowej. (Fot. Facebook/Tidal Lagoon Swansea Bay)
Spółka Tidal Lagoon Power nie dostała zielonego światła na budowę pierwszej na świecie elektrowni pływowej (laguny pływowej), wykorzystującej ruch wody w oceanie. Projekt, który podobał się ekologom i politykom, został odrzucony przez rząd Theresy May.
Reklama
Reklama

Projekt musi poczekać na lepsze czasy, bo gabinet premier May uznał, że choć plan budowy elektrowni pływowej w Wielkiej Brytanii jest nowatorski i atrakcyjny, jest zupełnie nieopłacalny.

Tidal Lagoon Power deklarowała, że dzięki inwestycji będzie w stanie dostarczać elektryczność do 155 tysięcy domów przez 120 lat. Obiekt miał powstać w Walii w Zatoce Swansea (Swansea Bay).

Koszt realizacji projektu szacowano na 1,3 mld funtów. To - zdaniem rządu - za dużo. Zwolennicy projektu są przekonani, iż laguna w Swansea uczyniłaby z Wielkiej Brytanii światowego lidera w zakresie energii pływowej.

Dyskusja na temat budowy laguny pływowej w Zjednoczonym Królestwie trwa od 2014 roku.

Energia wyprodukowana przez laguny pływowe może być znacznie tańsza od tej z morskich farm wiatrowych i porównywalna do lądowych farm wiatrowych i dużych elektrowni solarnych – twierdzą eksperci Tidal Lagoon Power.

Koszt wyprodukowania megawatogodziny energii wyprodukowanej przez laguny pływowe działające w oparciu o jej technologię może w 2021 roku wynieść około 100 funtów. Dla porównania – brytyjski rząd prognozuje, że w 2021 roku koszt wyprodukowania 1 MWh przez morskie farmy wiatrowe wyniesie 131 funtów, a przez lądowe farmy wiatrowe około 90 funtów.

Brytyjski rząd uznał, że budowa laguny jest zbyt droga. (Fot. Facebook/Tidal Lagoon Swansea Bay)

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 21.11.2024
    GBP 5.2215 złEUR 4.3469 złUSD 4.1332 złCHF 4.6748 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama