Brytyjczycy kupują zbyt dużo ubrań
Przeciętna brytyjska kobieta na ubrania, buty, torebki, bieliznę i odzież nocną wydaje średnio £81 miesięcznie, podczas gdy mężczyźni £115. Co ciekawe, na ten cel konsumenci przeznaczają więcej pieniędzy niż na wyjścia, usługi pielęgnacyjne, a nawet technologię.
Według gazety “Metro”, wyniki badania świadczą nie tylko o rozrzutności, ale także o braku świadomości ekologicznej Wyspiarzy.
“Za każdą sztuką odzieży, która trafia do sklepu, kryje się cały proces produkcji. Dżins zakładany warstwami może jest modny, ale do wytworzenia 2 mld par spodni potrzeba 7 tys. litrów wody. Nawet wyrób zwykłych koszulek wymaga tyle wody, ile przeciętna osoba wypija w 900 dni” - komentuje serwis.
Portal zwraca także uwagę na wykorzystywanie taniej siły roboczej w krajach rozwijających się oraz zanieczyszczanie środowiska.
“Brytyjczycy tylko minionej wiosny wyrzucili 235 mln sztuk odzieży. Nie możemy sobie dłużej na to pozwalać. Jakie jest na to rozwiązanie? Kupujmy mniej i starajmy się więcej rzeczy wykorzystywać ponownie. Uczmy się od naszych dziadków, którzy zaszywali dziury i przekazywali ubrania dalej” - podsumowuje “Metro”.