Black Friday w UK: Sklepy nabierają klientów
Which? sprawdził ceny 94 popularnych produktów, w tym telewizorów, latopów i aparatów fotograficznych. Badanie dotyczyło ofert wiodących detalistów i zawierało 59 transakcji w Currys PC World, 18 w Amazonie, 14 w John Lewis i 3 w Argosie. Organizacja śledziła ceny produktów sześć miesięcy przed i po Czarnym Piątku, a także w samym dniu "wielkich" wyprzedaży.
Niestety, okazało się, że większość czarnopiątkowych promocji to tak naprawdę zgrabnie skonstruowana pułapka. Z badania wynika, że 87 proc. produktów było tańszych poza dniem imprezowego szaleństwa, który przypadał w piątek 24 listopada (w tym roku 23 listopada).
Which? odkrył też, że prawie połowa oferowanych produktów została sprzedana za mniej w ciągu sześciu miesięcy po Czarnym Piątku, czyli w okresie od grudnia 2017 r. do maja 2018 r. Ponadto, 76 proc. towarów było tańszych lub tej samej cenie na dwa tygodnie przed lub 14 dni po Black Friday.
"Wyniki naszego śledztwa rozczarują tych, którzy liczą, że upolują wielkie cenowe okazje. Podczas gdy detaliści bombardują nas obietnicami ogromnych rabatów i czasowo ograniczonej sprzedaży, jasne jest, że nie wszystkie oferty są tak dobre, jak mogłoby się wydawać" - zauważa w rozmowie ze Sky News Alex Neill z Which?.
Ekspert radzi konsumentom, aby - zanim porwie ich zakupowy szał - nie kupowali za pomocą impulsu oraz wcześniej sprawdzili cenę z poprzednich dni w celu upewnienia się, że naprawdę kupują coś okazyjnie.