70 proc. Brytyjczyków jeszcze nie chce łagodzenia restrykcji
W ankiecie Ipsos Mori, w której wzięło udział ponad 28 tys. osób z 14 krajów, to właśnie Brytyjczycy byli najbardziej sceptyczni, jeśli chodzi o "odmrażanie" gospodarki w sytuacji, gdy wirus nie jest jeszcze pod pełną kontrolą.
Przeciwko łagodzeniu rządowych restrykcji opowiedziało się aż 70 proc. mieszkańców Wielkiej Brytanii. Taki sam odsetek dezaprobaty odnotowano w Kanadzie. Podobne nastroje panowały w Meksyku (65 proc.), w Hiszpanii i Australii (po 61 proc.) oraz w Stanach Zjednoczonych (59 proc.).
Tymczasem wiele brytyjskich firm już szykuje się do wznowienia działalności. Sieć piekarni Greggs poinformowała pracowników, że od 4 maja w ramach "kontrolowanego procesu" planuje otworzyć 20 placówek w Newcastle.
Z kolei Burger King, KFC i Pret ogłosiły, że ponownie otworzą niektóre sklepy, aby wydawać posiłki na wynos lub z dowozem - informuje Mylondon.news.
W tym samym sondażu Ipsos Mori aż 71 proc. Brytyjczyków stwierdziło, że będą denerwować się wyjściem z domu po tym, jak rząd zniesie niektóre zakazy. Ten strach był najsilniejszy w Indiach (78 proc.), Japonii (77 proc.) i Chinach (72 proc.).
Podczas gdy niektóre kraje europejskie, jak Hiszpania i Włochy, powoli zaczynają znosić niektóre ograniczenia, Wielka Brytania wciąż zastanawia się nad planem dotyczącym złagodzenia restrykcji wprowadzonych w związku z pandemią.
Premier Boris Johnson poinformował, że stanie się tak tylko wtedy, gdy zostanie spełnionych pięć warunków. Są to: pewność, że NHS poradzi sobie z liczbą przypadków; będą dowody na stały spadek dziennej liczby zgonów oraz na to, że stopa zakażeń spada do poziomu dającego się opanować; dostępna będzie wystarczająca liczba testów i środków ochrony osobistej (PPE) oraz pewność, że poluzowanie ograniczeń nie spowoduje drugiej fali zachorowań.
Czytaj więcej:
Zakupy w brytyjskich sklepach? Bez przymierzania i w pojedynkę
Boris Johnson: Nie możemy utracić naszych postępów w walce z koronawirusem
Włosi pytają: Dlaczego będzie można odwiedzić krewnych, a przyjaciół nie?
Hiszpania: Premier ogłosił "plan powrotu do nowej normalności"
Rząd: Brytyjczycy powinni zapomnieć o wakacjach. Nawet w kraju