Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

'Polacy też byli wśród niewolników'

'Polacy też byli wśród niewolników'
Darrell Simester przez 13 lat spał w szopie ze szczurami i od świtu do zmierzchu harował niczym niewolnik na farmie w Peterstone, gdzie pracowali także polscy imigranci.
Reklama
Reklama
Zrozpaczeni rodzice nawet przez chwilę nie zwątpili, że ich syn wróci i przez ponad 10 lat ponawiali apele o jego zaginięciu. Nie mieli pojęcia, że w tym samym czasie Darrell zmuszany był do niewolniczej, nieodpłatnej pracy na farmie w Peterstone na południu Walii, gdzie został zwerbowany przez tzw. "irlandzkich travellersów".

Darrell Simester przez 13 lat dzielił szopę ze szczurami, harował od świtu do zmierzchu i nie miał nawet jednego dnia wolnego od pracy. "Czułem, jakby świat o mnie zapomniał. Czułem się jak więzień" - opowiada 43-letni dzisiaj mężczyzna, który został uratowany przez swoich rodziców dzięki kobiecie, która dostrzegła go w gospodarstwie.

Brytyjczyk nie był trzymany pod kluczem, ale terror, jaki panował na farmie nigdy nie pozwolił mu myśleć o ucieczce. "Bałem się, że coś mi zrobią, jak będę im się przeciwstawiał" - dodaje mężczyzna. Dzisiaj 43-latek, który przez cały ten czas nie miał kontaktu z lekarzem, ma zdeformowany kręgosłup i przepuklinę wielkości "piłki nożnej".

"To, co go spotkało, jest przerażające i nieludzkie. Potraktowali go jak psa" - ubolewa jego ojciec, 66-letni Tony Simester, cytowany przez "The Sun"".

Darell widział, jak inni "niewolnicy" przychodzą i odchodzą - głównie bezdomni z pobliskich miasteczek, a także polscy i rosyjscy imigranci.

Wczoraj policja udała się do Peterstone, jednak nie było śladu po właścicielach farmy. "Prowadzimy śledztwo w sprawie warunków, w jakich pracował pan Simester" - zaznaczyli funkcjonariusze.
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 10.05.2024
    GBP 4.9961 złEUR 4.2979 złUSD 3.9866 złCHF 4.3984 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama