"The Times": Johnson wymagał 4 litrów tlenu, a nie 15
Jak zaznacza gazeta, to sugeruje, że jest on w lepszym stanie, niż zazwyczaj są pacjenci na intensywnej terapii.
"Daily Mail" pisze z kolei, powołując się na źródła na Downing Street, że Johnson nie jest podłączony do respiratora, ale został przeniesiony na oddział intensywnej terapii, by był w pobliżu takiego urządzenia, gdyby było potrzebne.
Gazeta pisze też, że dwie trzecie pacjentów z koronawirusem na intensywnej terapii, w ciągu 24 godzin od trafienia na ten oddział, dostaje środki uspokajające i jest podłączana do respiratora, ponieważ choroba atakuje płuca.
Wczoraj wieczorem 55-letni Johnson trafił na oddział intensywnej terapii. Mniej więcej 24 godziny wcześniej poinformowano, że premier udał się do szpitala na - jak wówczas zapewniano - rutynowe badania związane z tym, że gorączka i kaszel, będące objawami koronawirusa, nie ustępują.
Jeszcze wczoraj koło południa Johnson napisał na Twitterze, że czuje się dobrze i cały czas kieruje rządem.
Czytaj więcej:
Johnson "z uporczywymi objawami" koronawirusa wciąż w szpitalu
Boris Johnson zapewnia ze szpitala, że czuje się dobrze
Boris Johnson na oddziale intensywnej terapii
Brytyjscy politycy przesyłają Johnsonowi życzenia powrotu do zdrowia
Stan premiera Johnsona "bez zmian"
Dominic Raab w nowej roli. Kim jest szef brytyjskiego MSZ?