Menu

Magda Gessler: Polacy mają zwichrowany wizerunek pizzy

Choć zdaniem Magdy Gessler mamy jeszcze "zniekształcony smak", a popularne w Polsce pizza i kebab są kulinarną masakrą, Polacy odrabiają lekcję smaku. Ku uciesze restauratorki powstaje coraz więcej miejsc tworzonych przez ludzi o wysokich ambicjach kulinarnych.

W jednym z ostatnich odcinków "Kuchennych rewolucji" odmieniała pani restaurację, która mieści się w jednym z domów zaprojektowanych przez Witkacego. To miejsce miało dla pani szczególne znaczenie?
Jestem malarką z wykształcenia, skończyłam Akademię Sztuk Pięknych w Madrycie, dla mnie twórczość Witkacego jest rzeczą niezmiernie ważną. Zresztą osobiście Zakopane kojarzę do bólu z Witkacym. Jest to jeden z moich ukochanych malarzy. Jest to postać, która zawsze bardzo mnie inspirowała. Wszystkie witkacówki, jego domy, były to miejsca, które bardzo często odwiedzałam. To, że raptem miałam zrobić rewolucję w jego wnętrzu na Krupówkach, było dla mnie niesamowitą inspiracją.

Czuła pani tremę?
Nie, w ogóle nie czuję tremy. Bardziej kieruje mną ciekawość. Po takiej ilości rewolucji, tremy się już raczej nie odczuwa, bardziej ciekawość.

Polscy restauratorzy - często nie znając kuchni zagranicznej - serwują właśnie dania z tej kuchni. Czy można powiedzieć, że jest to przepis na porażkę?
Pizza i kebaby - to jest jakaś masakra. Niestety, mamy bardzo zwichrowany wizerunek pizzy. Jest to wizerunek pizzy amerykańskiej. Na niej musi być dużo, ciężko, tłusto, grubo. A we Włoszech jest dokładnie odwrotnie - ciasto jest bardzo cienkie, ilość składników na pizzy jest wyjątkowo niewielka. Włosi są mistrzami sprzedania czegoś najdrożej w najmniejszej ilości. Bawią się smakami. Tym czasem u nas na pizzy można znaleźć śniadanie, obiad i kolację.

Restauratorzy wciąż nie doceniają polskiej kuchni?
Kuchnia polska jest cudowna, jest niezwykle bogata i rzadkiej dobroci. Powinniśmy czerpać z tych źródeł. Dlatego tak duży nacisk w rewolucjach kładę na kuchnię polską - na specjalizację, kuchnię regionalną. Bliny, pstrągi, dziczyzna, baranina - to produkty, które w kartach wielu restauracji nie istnieją.

A konsumenci dostrzegają różnicę w jakości produktów?
Zacznijmy od tego, że nie mamy żadnej orientacji w supermarkecie. Nie wiemy co bierzemy do ręki, nie potrafimy czytać etykiet, nic z nich nie rozumiemy. Dramatem jest to, że mamy tak zniekształcony smak - przepalony, przepieprzony. Musimy władować do garnka tyle elementów smakowych, żeby coś nam smakowało, co dodatkowo obniża nasze zdolności smakowe. W tej kwestii Polacy są bardzo biedni. We Włoszech czy Hiszpanii nie używa się przypraw w ogóle, stosuje się sól, odrobinę pieprzu, trochę ostrej papryki, świeży czosnek, szczyptę oregano. Uważam, że jesteśmy trochę spaleni, jeśli chodzi o smaki. Nie ukrywam, że komuna zrobiła swoje - produkty były mrożone, trzeba było je mocno doprawiać, żeby smakowały.

Czyli ta edukacja kulinarna jeszcze nie przynosi takich efektów, jakich należałoby się spodziewać?
Z tym się nie zgodzę. Edukacja kulinarna przynosi efekty. Jest coraz więcej ludzi, którzy mają ambicję do tworzenia miejsc, które są interesujące kulinarnie. Bardzo popularny stał się slow food - ludzie chcą dobrze wyglądać, wiedzą, że dobry wygląd jest warunkiem ich sukcesu zawodowego.

Magda Gessler - polska restauratorka, właścicielka i współwłaścicielka kilkunastu restauracji. Prowadząca program "Kuchenne rewolucje" oraz jurorka polskiej edycji "MasterChef" (obydwa emitowane przez kanał TVN). Redaktor naczelna serwisu SmakiZycia.pl. Stała felietonistka tygodników "Wprost" i "Newsweek".
 

Waluty


Kurs NBP z dnia 06.06.2025
GBP 5.0867 złEUR 4.2881 złUSD 3.7565 złCHF 4.5696 zł

Sport