Menu

POLSKI LOT

Od minionej niedzieli Polskie Linie Lotnicze LOT są jedynym przewoźnikiem, który operuje z Heathrow między Polską a Wielką Brytanią. British Airways, z chwilą przeprowadzki do nowego Terminalu 5 przeniósł swoje rejsy do Polski na lotnisko do Gatwick.


Lotnisko Heathrow jest największym portem lotniczym w Europie i najważniejszym punktem tranzytowym dla podróżnych z całego świata” – powiedziała wiceprezes ds. handlowych LOT, Karolina Stanisławska.

Oferta LOT do Londynu zaspokaja potrzeby pasażerów podróżujących do Londynu jako portu docelowego, nawet na jeden dzień, jak również osób przesiadających się w Londynie na dalsze połączenia dalekodystansowe trafiające do najbardziej odległych zakątków świata. LOT planuje, że sprzedaż biletów na rejsy do/z Londynu wzrośnie o jedna piątą.

Business as usual
Fakt, iż jesteśmy jedyną na Heathrow linią lotniczą z rejsami do Polski ma podwójne znaczenie – mówi Sławomir Noszczak, dyrektor przedstawicielstwa LOT na Wielką Brytanię i Irlandię. – Przejście British Airways na Gatwick w pierwszej kolejności oznacza przewartościowanie na rynku biznesowym.

Nasz serwis siłą rzeczy (czy raczej: siłą wyłączności) nabiera ekskluzywnego charakteru, a wiadomo że Heathrow to największe i najwygodniejsze dla londyńczyków lotnisko. Uprzywilejowana pozycja jedynego przewoźnika na bardzo dobrym lotniska jest – co oczywiste – dla nas bardzo rentowna. Decyzja British Airways wyraźnie nam sprzyja. Nie znaczy to wcale, że LOT preferuje czy nastawia się na pasażerów klasy business. Wprost przeciwnie. Polisą i ambicją polskich linii lotniczych LOT zawsze było utrzymanie statutu „przewoźnika pierwszego wyboru”.

Pytanie czy wiemy co to dziś znaczy... – zastanawia się Sławomir Noszczak. – Być może przychodzi komuś na myśl skojarzenie z ideą „narodowego przewoźnika”, ale to raczej tylko wspomnienie z przeszłości i echo dawnych czasów. Na dzisiejszym rynku, gdzie jest silna konkurencja, nie ma dużo miejsca na sentymenty i relikty przeszłości. Dziś liczy się efektywność i wyniki finansowe. W rezultacie wyobrażenie o danej linii lotniczej jako „przewoźniku pierwszego wyboru” może opierać się nie na wypracowanej przez lata renomie, ale zwykłej wygodzie.

O wyborze przewoźnika zdecydować może fakt – mówi dyrektor Noszczak – że lotniska Gatwick, Stanstead czy Luton są bardziej niż Heathrow oddalone od centrum Londynu. Mają gorsze połączenie. I właśnie niedogodności związane z podróżą na lotnisko będą dodatkowym argumentem wśród powodów, dla których mieszkańcy Londynu, szczególnie jego zachodniej części wybiorą nasze, LOT-owskie rejsy z lotniska na Heathrow.

– LOT oferuje trzy rejsy dziennie – dopowiada Sławomir Noszczak– odloty z Warszawy o godzinie 7.55, 15.10 i 20.05, a wyloty z Londynu o godzinie 6.50, 10.35 i 17.50. Trasę obsługiwać będą samoloty typu Boeing 737-400, które zabierają na pokład 147 pasażerów lub Boeing 737-500 z łączną liczbą 108 miejsc.

Tłoczno na polskim niebie
Na trasach z Polski uruchomionych zostanie – za sprawą tanich linii lotniczych – ponad 40 nowych połączeń. W wiosenno-letnim rozkładzie lotów znajdzie się między innymi 25 nowych połączeń na Wyspy Brytyjskie oraz loty Iceland Express do Rejkiawiku. Natomiast Centralwings planuje wznowienie lotów do regionów popularnych w czasie kanikuły, czyli do Grecji i Włoch oraz do Egiptu.

Urząd Lotnictwa Cywilnego prognozuje, że w tym roku w podróż samolotem z Polski uda się ponad 21 milionów osób. To o 13 procent więcej niż w zeszłym roku.

Prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego zatwierdził 57 rozkładów obcych przewoźników lotniczych, którzy będą wykonywali regularne przewozy na trasach do/z Polski w sezonie Lato 2008. Pozostałych 17 przewoźników operować będzie jako tzw. przewoźnicy marketingowi, w ramach umów o dzieleniu oznaczeń linii (code-share), zawartych z przewoźnikami faktycznymi.

Najbardziej popularnym portem lotniczym wśród obcych przewoźników jest nadal Warszawa – przewozy do i z stolicy oferuje 31 obcych przewoźników. Drugim portem lotniczym pod względem ilości operujących przewoźników jest Kraków. Z tego miasta przewozy regularne oferuje 19 obcych przewoźników. Obcy przewoźnicy operują regularnie do/z Polski również z portów lotniczych w Gdańsku, Poznaniu, Katowicach, Rzeszowie, Łodzi, Szczecinie, Bydgoszczy i Wrocławiu.

Air Polonia była pierwsza
Rokiem granicznym i przełomowym dla „polskiego nieba” był r. 2003 – mówi Sławomir Noszczak, dyrektor przedstawicielstwa LOT na Wielką Brytanię i Irlandię. – Wówczas w listopadzie na rynku połączeń między Polską a Wielką Brytanią pojawił się pierwszy low-cost, czyli tzw. tania linia lotnicza. Była to nie istniejąca już Air Polonia. Do listopada 2003 roku ilość miejsc oferowanych na rejsach polsko-brytyjskich zamykała się w granicach 350 tys. Dzisiaj to pięć milionów! Rynek zmienił się diametralnie. Zmieniły się zasady gry.

– Idąc za czasem zmienia się i LOT – mówi dyrektor Noszczak. – W najbliższych latach skarb państwa sprzeda część udziałów inwestorom. PLL LOT przestanie być, w tym utartym pojęciu, „przewoźnikiem narodowym”. Jakkolwiek można mieć wrażenie, że „przewoźnikiem narodowym” brzmi to dumnie, jeszcze nie tak dawno oznaczało ścisłe powiązanie z polityką, co wcale nie przekłada się na dobre wyniki finansowe. W gospodarce rynkowej te więzy są luźniejsze.

W ubiegłym roku porty lotnicze w Polsce odprawiły ponad 19 mln pasażerów. Stanowi to 24-procentowy wzrost w stosunku do 2006 r. Ponad połowa pasażerów skorzystała z portów regionalnych. Odprawiły one 9 mln 898 tys. osób jest to o 36 proc. więcej niż w roku ubiegłym.

Spośród portów regionalnych dominującą pozycję osiągnął port lotniczy w Krakowie odprawiając 3 mln 42 tys. pasażerów. Na kolejnych pozycjach uplasowały się lotniska w Katowicach (1 mln 980 tys.), Gdańsku (1 mln 741 tys.) oraz Wrocławiu (1 mln 270 tys.).

Na rynek przewozów lotniczych pozytywnie wpłynęło utrzymujące się stosunkowo wysokie tempo wzrostu gospodarczego Polski. Nadal dało się odczuć pozytywny wpływ liberalizacji i otwarcia rynku przewozów lotniczych z przełomu 2003/4 r.

Loty transatlantyckie
Liberalizację rynku lotniczego właśnie sfinalizowano po obu stronach Atlantyku. W wyniku liberalizacji transatlantyckiego rynku lotniczego przewiduje się wzrost konkurencji i wzrost liczby połączeń lotniczych na trasach do USA, a co za tym idzie spadek cen biletów lotniczych dla pasażerów udających się do Stanów Zjednoczonych.

W praktyce wszystkie linie lotnicze będą mogły konkurować o prawo do lądowania np. w Nowym Jorku, korzystając z dostępnej puli połączeń przypadającej na to miasto. Wszyscy przewoźnicy mogą skorzystać z możliwości latania bezpośrednio do Stanów ze wszystkich lotnisk w Europie, a nie jak dotychczas wyłącznie z macierzystego kraju. Dzięki temu np. Lufthansa będzie mogła uruchomić bezpośrednie połączenie ze Stanami z londyńskiego Heathrow czy warszawskiego Okęcia.

Zdaniem ekspertów na nowych regulacjach skorzystają największe porty lotnicze, takie jak londyńskie Heathrow. W sumie z 50 mln pasażerów latających na trasach północnoatlantyckich około 14 mln korzysta właśnie z Heathrow. Do niedawna z londyńskiego lotniska do USA latały tylko brytyjskie British Airways i Virgin Atlantic oraz amerykańskie United Airlines i American Airlines. Teraz będzie mógł każdy, kto porozumie się z lotniskiem.

Linie już wykorzystują „otwarte niebo”. Amerykańska Delta i Air France nawiązały współpracę i będą oferować loty z Heathrow: Air France do Los Angeles, a Delta do Nowego Jorku i Atlanty. Z kolei British Airways utworzył spółkę OpenSkies, która ma wozić pasażerów z miast kontynentalnej Europy do USA. Pierwsze połączenie zacznie działać za kilka miesięcy między Paryżem a Nowym Jorkiem.

Na większą konkurencję muszą się też przygotować Polskie Linie Lotnicze LOT, które obsługują połączenia między Polską a USA. Co prawda na razie nie słychać, by jacyś zagraniczni przewoźnicy chcieli latać z USA bezpośrednio do Polski, ale dzięki joint venture z Deltą lada moment z Berlina do Nowego Jorku zacznie latać Air France.

Od dawna przygotowywaliśmy się do otwarcia nieba nad Atlantykiem. Dostosowaliśmy naszą politykę cenową do nowych warunków rynkowych, co spowodowało wzrost liczby przewiezionych pasażerów w 2007 r. – zapewnia Wojciech Kądziołka, rzecznik PLL LOT.

LOT-em bliżej
Drugi raz z rzędu Polskie Linie Lotnicze LOT zdobyły tytuł Najlepszej Tradycyjnej Linii Lotniczej w plebiscycie zorganizowanym przez portal Pasażer.com. W plebiscycie czytelnicy portalu Pasażer.com oddawali głosy w trzech kategoriach: tradycyjna linia lotnicza, tania linia lotnicza oraz oferta biznes. Drugie miejsce zajęła Lufthansa, która otrzymała o 10 procent głosów mniej niż LOT.

Nagroda jest dla nas wyjątkowo cenna, ponieważ została przyznana przez pasażerów, którzy są w stanie najrzetelniej ocenić ofertę linii lotniczej. Nagroda jest dla nas szczególnym wyróżnieniem także dlatego, że w ubiegłym roku zaufało nam o blisko 600 tys pasażerów więcej niż w roku 2006 – powiedział Wojciech Kądziołka, rzecznik prasowy PLL LOT.

LOT został także wyróżniony w kategorii „oferta biznes”. W tej kategorii LOT zdobył trzecie miejsce ustępując nieznacznie Lufthansie i British Airways.
Bardzo cieszy nas wyróżnienie oferty biznesowej LOT-u. Na trasach o największym natężeniu ruchu biznesowego, nasza oferta zapewnia pasażerom możliwość elastycznego podróżowania w komfortowych warunkach. Klasa biznes w samolotach Embraer 175 wyposażona jest w gniazda umożliwiające podłączenie komputera.

Do najważniejszych europejskich stolic biznesowych oferujemy kilka rejsów dziennie, z możliwością wylotu rano i powrotu wieczorem. Na wyloty z krajowych portów lotniczych oferujemy również możliwość odprawy przez Internet (Web Check-In), co znaczne skraca oczekiwanie na lotnisku – dodał Wojciech Kądziołka.

LOT został uhonorowany tytułem Najlepszej Linii Lotniczej także w ubiegłym roku, w którym wyróżniona została, podobnie jak w tym roku, również oferta LOT-u dla pasażerów podróżujących w klasie biznes.

W 2007 roku LOT przewiózł 4.278.983 pasażerów (tj. o 571 tysięcy osób więcej niż w 2006 r.). Liczba zrealizowanych połączeń wzrosła do 89.347, na co wpływ miało uruchomienie przelotów do/z Warszawy oraz innych polskich miast.

Waluty


Kurs NBP z dnia 23.04.2025
GBP 5.0059 złEUR 4.2893 złUSD 3.7583 złCHF 4.5750 zł

Sport