Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Spiker Izby Gmin: Od posłańca do dyktatora

Reklama
Reklama

Jedyna kobieta

Wspomniana Betty Boothroyd była jedyną w historii kobietą sprawującą urząd spikera Izby Gmin.

Betty Boothroyd - jedyna w historii kobietą sprawująca urząd spikera Izby Gmin. (Fot. Getty Images)

Córka robotników, w latach 40. występowała jako tancerka. Wyjechała do USA, gdzie obserwowała kampanię wyborczą Johna F. Kennedy’ego. W 1992 jako pierwsza i jak dotąd jedyna kobieta została wybrana na spikera.

Ustąpiła po niespełna dwóch kadencjach, w roku 2000, a jej miejsce zajął Michael Martin. Zgodnie z tradycją, natychmiast po odejściu z funkcji spikera zrzekła się mandatu parlamentarnego, a wkrótce później została powołana do Izby Lordów jako baronessa Boothroyd z Sandwell.

Nieporadny

Cechą charakterystyczną następcy Lady Boothroyd, Michaela Martina stało się prowadzenie obrad Izby z robotniczym, szkockim akcentem.

Sposób wypełniania urzędu przez Martina był przedmiotem coraz ostrzejszej krytyki. W pierwszej połowie 2009 roku brytyjską sceną polityczną wstrząsnął skandal związany z nagminnym nadużywaniem przez posłów prawa do refundacji z państwowej kasy pieniędzy wydanych w związku z wypełnianiem mandatu, w szczególności kosztów wynajmu i utrzymania mieszkania służbowego. Martin – z urzędu stojący na czele administracji Izby Gmin – był oskarżany o nieporadność w całej tej sytuacji.

Martin zrezygnował z funkcji spikera w środku kadencji, co zdarzyło się po raz pierwszy od ponad 300 lat.

Spokojny katolik - Michael Martin. (Fot. Getty Images)

Oryginał

Następcą spokojnego katolika Michaela Martina został John Bercow, wyjątkowy od samego początku. Kiedy go wybrano, miał 46 lat i był najmłodszym spikerem od prawie dwóch stuleci. Poza tym nigdy przed nim tego urzędu nie objęła osoba żydowskiego pochodzenia.

Bercow wychował się w rodzinie żydowskich imigrantów, którzy przybyli ponad wiek temu z Rumunii.

Po 10 latach sprawowania urzędu został uznany za najpotężniejszego spikera Izby Gmin w historii, a z pewnością - najoryginalniejszego. Autor biografii Bercowa, Bobby Friedman twierdzi, że Bercow to spiker, jakiego nie widziała Izba Gmin i że zmienił ten urząd nie do poznania.

Końcówka jego urzędowania przypadła na gorący okres Brexitu, do którego mimowolnie sam się przyczynił. Parę lat temu to dzięki zabiegom Bercowa otworzyła się w parlamencie droga do referendum brexitowego, które dało skromne zwycięstwo zwolennikom wystąpienia z Unii. Potem robił wszystko, by uporządkować brexitowy chaos.

W zarzuconej na garnitur todze, podobny do filmowego Gremlinsa, przemieniał się często w małego dyktatora (ma 168 cm wzrostu). Kiedy jeden z posłów konserwatywnych wezwał Johna Bercowa, by w imieniu Izby Gmin dał odpór Donaldowi Tuskowi, który powiedział, że zwolenników Brexitu czeka "specjalne miejsce w piekle”, spiker wzruszył tylko ramionami: "To nie jest kwestia dla mnie. A swoją drogą nie zdawałem sobie sprawy, że szanowny poseł jest delikatny jak kwiatek i tak łatwo się obraża, choć oczywiście bardzo mi przykro z powodu jego odczuć”.

Jego wyższa o głowę żona, Sally Illman ma przyklejoną na samochodzie nalepkę "Brexit jest do bani”. Kiedy spytano go, jak godzi te poglądy z obowiązującą go jako spikera bezstronnością, odpowiedział pytaniem: "Szanowny poseł nie sugeruje chyba, że moja żona jest dodatkiem do mnie albo moją własnością?”.

By zapanować nad Izbą, Bercow raz po raz sięgał po złośliwość i drwinę, ale sprawiedliwie dzielił czas debaty, dając szansę szczególnie posłom z tylnych ław.

John Bercow - wyjątkowy od samego początku. (Fot. Getty Images)

Nie lubili, ale szanowali

Znany z ciętego i oryginalnego języka Bercow traktował dziesiątki drących się wniebogłosy posłów Izby Gmin niczym rozbrykane dzieci ze szkolnej klasy.

"Niech poseł napisze tysiąc razy: będę się porządnie zachowywać podczas sesji pytań i odpowiedzi premiera!", "Mam prośbę do ministra ds. dzieci, by zachowywał się jak ktoś dorosły" albo "Proszę o ciszę wszystkich hałasujących recydywistów", "Proszę się uspokoić. Zalecam jogę".

Bercow miał niewyczerpany repertuar podobnych złośliwości. Nie był lubiany, ale swoją brutalną obroną praw parlamentu zdobył przez lata szacunek nawet tych, którzy podejrzewali go o stronniczość.

Kiedy po 10 latach Bercow ustąpił ze stanowiska spikera, premier Boris Johnson podziękował mu nazywając go "wielkim sługą" Izby.

Następcą Bercowa został Lindsay Hole, 62-letni polityk, który zasiada w parlamentarnych ławach od 1997 roku.

Nic już nie będzie tak jak wtedy, gdy charyzmatyczny spiker w płaszczu z gronostajów krzyczał "Order!"...

Twoja ocena:

Już zagłosowałeś!

Aktualna ocena: 3.82 / 26

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 29.03.2024
GBP 5.0300 złEUR 4.3009 złUSD 3.9886 złCHF 4.4250 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama